Od raz było wiadomo, że nie będzie łatwo, w jej odbyciu próbowała przeszkodzić pogoda podkręcając klimatyzację na maxa, temperatura dochodziła do 34 stopni, a wyjście na słońce było aktem odwagi.
Do przeciwników BMW 2.1 dołączyły stada komarów, które zaprosiły się na degustację krwi wspinaczy oraz drogowcy, którzy odcięli możliwość najprostszego dojazdu do Brzoskwinki.
Wspin na Cygańskiej Turni. Fot. Piotr Drożdż
Mimo to około dziesiątej wszyscy ruszyli w skały działać tym razem nie w zespołach, jak to było podczas Memoriału im. Andrzeja Skwirczyńskiego, ale na własne konto.
Organizatorzy stanęli na wysokości zdania i przygotowali 124 drogi po obu stronach doliny. Część z nich była nowościami i supernowościami, na których pętelki rezerwacyjne zostały zdjęte dzień wcześniej, a wyceny dopiero miały być potwierdzone w czasie wspinu.
Towarzyska strona Meetingu jest nie do przecenienia. Fot. Piotr Drożdż
Ciekawostką było to, że bardzo mocno były reprezentowane media wspinaczkowe, zarówno te wirtualne, jak i papierowe, których przedstawiciele wspinali się lub pracowali przy BMW 2.1.
Pierwsze nagrody dla dziewczyn. Fot. Andrzej Mirek
Po godzinie 17 zakończono przyjmowanie zestawu dróg i jury w składzie Tomasz Ręgwelski, Bogdan Rokosz, Jacek Trzemżalski udało się na naradę. Po dłuższej chwil wrócili i rozpoczęli przyznawanie nagród, których było sporo. W II Memoriale Piotra Dawidowicza przyznano trzy równorzędne 1 miejsca, które zajęli:
Anna Kwiecińska,
Beata Żbikowska i
Jacek Matuszek. Drugie miejsce zajął
Jakub Kwieciński, a trzecie
Adam Karpierz. Wszyscy wrócili do domu z nagrodą, jaką była możliwość powspinania się w Dolinie Brzoskwini. Chwała organizatorom!
Andrzej Mirek