
Ośnieżone szczyty, ułożone na stosie kamienie
mani, powiewające na wietrze flagi modlitewne, na tym tle schyleni pod ciężarem Szerpowie i zarośnięte twarze członków himalajskich wypraw – taki mniej więcej obraz tworzy nam się w głowie, gdy przywołujemy hasło „Himalaje”.
O najwyższych górach świata wiele napisano, jeszcze więcej opublikowano zdjęć. Gdy więc brałam do ręki album zatytułowany
Himalaje. Szlakiem karawan i pielgrzymów z fotografiami i komentarzem Katarzyny i Andrzeja Mazurkiewiczów, zastanawiałam się, co nowego tutaj zobaczę. Autorom udało się pokazać, że rejon ten jest niesamowitą mieszanką kultur i krajobrazów, pełnym intensywnych barw od soczystej zieleni traw i pól ryżowych po różnokolorowe krzewy rododendronów, nie ograniczonym do szaro-biało-niebieskich odcieni śniegu i nieba.
Mazurkiewiczowie to znani organizatorzy pokazów slajdów, autorzy artykułów oraz przewodnicy prowadzący grupy trampingowe w różne zakątki świata. Wydaje się, że Himalaje zauroczyły ich najbardziej. Książka ich autorstwa to fotograficzna opowieść o tej fascynacji. Całość zgromadzonego materiału została podzielona na osiem części. Każdy rozdział poprzedzony został krótką notką faktograficzną oraz wstępem. Orientację ułatwiają schematyczne mapki z zaznaczonymi trasami trekkingu.
Zapewne zgodnie z zamierzeniem do czytelników mają głównie przemawiać obrazy. Opisów jest niewiele, jednakże gdy się pojawiają, to zawsze są zgodne z zasadą: minimum słów, maksimum treści. W ten sposób funkcjonują podpisy pod fotografiami – zawierają informacje dotyczące nazw szczytów, dolin, wiosek, rzek i świątyń oraz mało znane ciekawostki. Przeglądając tę pozycję, cały czas utwierdzałam się w przekonaniu, że otrzymuję niesamowitą dawkę wiedzy o bliskim mi duchowo rejonie. A wydawałoby się, że sporo już na jego temat wiem... Ile gatunków rododendronów rośnie w rejonie Kangchendzongi? Jakie inne plemiona oprócz Szerpów zamieszkują Himalaje? Gdzie do niedawna przechowywano szczątki yeti? Zostaniemy poprowadzeni niezwykle interesującym szlakiem informacji dalekiej od schematyzmu przewodników, okraszonej zapraszającymi na wędrówkę zdjęciami.
I jest to chyba jedna z najważniejszych zalet tej książki – może być inspiracją do wyruszenia w najbliższym sezonie na spotkanie karawan i pielgrzymów na himalajskim szlaku trekkingowym. Z każdym odwróceniem kartki tych planów powstaje w głowie coraz więcej, gdyż tak niesamowicie sugestywne jest połączenie pióra i obrazu.
Słowo jest bardzo przekonujące, jednak brak mu korektorskiego szlifu (interpunkcja!). I to jest jedyna wada, którą potrafię dostrzec w tej książce. Niedociągnięcie to po kilku stronach przestaje razić, gdyż już dawno przenieśliśmy się pod ośmiotysięczne szczyty...
Kamila Gruszka
Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie, Himalaje. Szlakiem karawan i pielgrzymów przez Indie, Nepal i Tybet, Wyd. Terra Quest, Warszawa 2007
2008-10-10
(kg)