Głównie szermierz i alpinista, ale uprawiał również pływanie, narciarstwo wysokogórskie i krótko pięciobój nowoczesny. Wielokrotny mistrz Polski w szpadzie, w 1960 wystąpił na XVII Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie, zdobywca (z drużyną Legii Warszawa) pierwszego dla Polski klubowego Pucharu Europy (1961).
Z Januszem Kurczabem rozmawiał Jerzy Porębski dla activelifedvd.pl
JP:
Szermierka, Olimpiada w Rzymie, wspinanie, organizacja wypraw, redakcja Taternika, autor książek... Czy o czymś zapomniałem?
JK:
Jeśli chcesz być dokładnym, to dodaj jeszcze pływanie (we wczesnej młodości) i narciarstwo wysokogórskie (rozpoczęte zbyt późno - w wieku mocno dojrzałym).
JP:
Dużo czytasz, oglądasz filmy, co wolisz książkę czy film?
JK:
Kiedyś to pytanie byłoby bardziej zasadne, bo naprawdę dużo czytałem i oglądałem wiele filmów. Przeczytałem prawie wszystkie pozycje z wielkiej literatury światowej, chodziłem na najlepsze filmy do kina. Ale nie musiałem wybierać, co wolę... Jeden film mi się podobał, drugi mniej. Podobnie z książkami. Choć rzadko wychodziłem z kina, gdy film mnie nudził, to czytanie niejednej książki przerywałem w połowie. Dziś, wstyd się przyznać, czytam niewiele - głównie ciekawsze książki o tematyce górskiej. Filmy oglądam w telewizji, dużo nagrywam. Mam w swojej kolekcji ponad 1000 filmów na płytach DVD i jeszcze paręset na starych kasetach VHS.
JP:
Czy pisanie cyklu "Polskie Himalaje" było dla Ciebie wyzwaniem czy rutyną?
JK:
Wyzwaniem było tempo pracy, bo sam temat był mi znany i bliski. Ponadto wspomagała mnie bogata domowa biblioteka i Internet.
JP:
Pracowaliśmy odrębnie, pisząc nie widziałeś filmów, zobaczyłeś je po raz pierwszy po oddaniu tekstu. Jak oceniałeś książki i filmy wtedy a teraz?
JK:
Książki znam prawie na pamięć, więc trudno mi je oceniać - nie mam dystansu. Ale sam pomysł tej kolekcji był znakomity! Z pewnością te książki i filmy przyczyniły się do popularyzacji alpinizmu w polskim społeczeństwie. W filmach można zaobserwować znakomitą sztukę montażu Ani Filipow i fachowość Krzysia Wielickiego. Ale już od dawna ich nie oglądałem. Tym pytaniem zmobilizowałeś mnie. Muszę do nich wrócić.
JP:
Zajmujesz się również inwentaryzacją archiwaliów tzw. górskich, jak wiemy rozsianych po świecie. Opowiedz o tym przedsięwzięciu.
JK:
Trochę za wcześnie o tym mówić, bo to jest ciągle w sferze projektów. Inicjatywa zorganizowania archiwum (chyba Ty miałeś z tym coś wspólnego...?) została podchwycona przez Fundację Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Pomysł jest taki, żeby zgromadzić w jednym miejscu filmy, zdjęcia i nagrania dźwiękowe z polskich wypraw wysokogórskich w formie elektronicznej. Jeśli nie wszystkie filmy udałoby się uzyskać, istotna byłaby wiedza na temat miejsca przechowywania ich kopii, a także - praw autorskich. Uchwała Zarządu Fundacji przewiduje rozwój instytucji Archiwum, a w kolejnych fazach tego rozwoju - zorganizowanie biblioteki alpinistycznej i wreszcie - w odleglejszej już przyszłości i przy ew. udziale środków z Unii Europejskiej - muzeum polskiego alpinizmu.
Dalsza część wywiadu na stronie:
activelifedvd.pl/kurczab.php