Wiadomo, że kubki są bardzo praktyczne, dlatego bardzo wiele firm ma je w swojej ofercie – oprócz Rocklanda testowałem także Fjorda Nansena, LifeVenture czy Berghausa. Nie można zapomnieć także o markach takich jak Primus, Neverland, Esbit, Thermos czy Laken. Konkurencja jak widać jest spora, dlatego żeby coś na tym rynku zwojować trzeba się wyróżniać – to właśnie próbuje zrobić marka Rockland.
Cosmic, podobnie jak kubki Thermal Mug marki LifeVenture jest dostępny w kilku kolorach (pomarańczowy, czarny, zielony, błękitny). Z wyglądu przypomina walca. Na większej części kubka ponadto znajduje się bardzo ciekawa grafika, a w centralnym punkcie kubka także niewielki napis: Rockland wraz z logo. Dzięki temu, że grafika jest nieco jaśniejsza od reszty wygląda naprawdę bardzo ładnie, w zasadzie można powiedzieć, że designersko.
Kubek z Rocklanda jest skonstruowany bardzo prosto. W zasadzie jest to po prostu termos ze stali nierdzewnej. Dzięki podwójnym ściankom dość długo utrzymuje ciepło, a także nie ma możliwości oparzenia się. Cosmic nie posiada dziubka do picia. Ma to swoje plusy jak i minusy. Z jednej strony dzięki temu bardzo łatwo utrzymać kubek w czystości czy np. przenosić w nim zupy, jednak z drugiej strony dziubek ułatwiłby użytkowanie kubka jedną ręką – na przykład w samochodzie. Niestety właśnie do auta kubek nie nadaje się najlepiej. Dużo lepiej sprawdzi się podczas trekkingu, wycieczek, kempingu pikniku czy innych aktywności podczas których można się spokojnie zatrzymać, odkręcić zakrętkę i się napić.
Jeśli jesteśmy już przy zakrętce, to jej dużym plusem jest to, że jest całkowicie szczelna. Nie ma możliwości, aby coś nam się wylało z termosu/kubka. To ważne, bo dzięki temu kubek możemy bez obaw nosić na przykład w plecaku czy torbie. Gwint także działa bardzo pewnie, a uszczelka wygląda na w miarę solidną (choć po pewnym czasie oczywiście może zacząć się zużywać).
Zakrętka od góry posiada zawór regulujący ciśnienie wewnątrz pojemnika. Został on schowany pod plastikowym wieczkiem na samej górze. Niby to dobrze, ale wieczko mimo tego, że jest zakręcane, średnio trzyma się całości i łatwo można go nieodpowiednio zakręcić. Są także problemy z jego odkręcaniem np. mokrymi rękoma – jest dość śliskie i nieporęczne. Wypada jeszcze wspomnieć o tym, że z boków zakrętka posiada antypoślizgową obręcz, dzięki której z kubka można korzystać (tzn. odkręcać go) nawet mokrymi dłońmi. Teoretycznie, ponieważ w praktyce po zakrętce mokre dłonie ślizgają się bardzo łatwo, czego nie można zaliczyć in plus.
Nie wspomniałem jeszcze o parametrach. Kubek mieści 330 ml, czyli tyle ile duży kubek kawy. Wydaje mi się, że jest to odpowiednia ilość na krótkie wycieczki czy drogę do pracy, czy szkoły. Jest oczywiste, że taką zawartość wypijamy „na raz”. Pozostawiając część napoju wewnątrz kubka spowodujemy, że szybko ulegnie on wychłodzeniu.
Czytaj całość na: http://testyoutdoorowe.pl