Linię Robert Jasper wypatrzył już dawno temu, przy okazji prac nad
Flying Circus. 10 lat temu przeszedł pierwszy wyciąg wyceniony na M9. Przeszkodą okazał sie horyzontalny dach, który był jeszcze wtedy dla niego za trudny, a Szwajcar nie chciał go obijać, lecz przejść na własnej asekuracji.
Robert Jasper na kluczowym wyciągu Ritter der Kokosnuß. Fot. Hans Hornberger
Na początku tej zimy Robert postanowił przyładować drajtulowo w przydomowym sektorze Eptingen. W końcu poczuł się mentalnie gotowy na kolejny atak na projekt.
Ritter der Kokosnuß. Fot. Hans Hornberger
Pierwsza próba spaliła ze względu na kruchą skałę i zespół musiał się ewakuować do nieodległej
Flying Circus. Po dniu restowym zespół ponownie pojawił się pod skałą. Uzbrojeni w kości, friendy haki przeszli trzy wyciągi. Kolejny rest i następna próba skończyła się na dwóch lotach w cruxie (około M12).
Dwa dni później Robert wstawił się w drogę z Rainerem Trepptem. Pierwszy wyciąg tym razem był rozgrzewką. Na następnym - kluczowym - Jasper nie popełnił żadnych błędów. Kolejne były już formalnością.
Na koniec przemyślenia Roberta:
"Niektórzy debatują nad przyszłością alpinizmu, nad sensem czy bezsensem naszych działań. Gdzie leży prawdziwa przyszłość, co ona naprawdę znaczy? Myślę, że każdy z nas musi to znaleźć w sobie. Ci, którzy tego nie rozumieją, niech wstawią się w Ritter der Kokosnuß."
Ritter der Kokosnuß
Breitwangflue w Kanderstegu
Pierwsze przejście: Robert Jasper, Rainer Treppte on 13/02/2013
wycena: M12, WI5, 165m
Sprzęt: śruby, kości, set friendów 0.5-2.5.
Wyciągi P1: M9 30 m; P2: M12 30 m; P3: M9 50 m; P4: WI5 50 m (wyjście ostatnim lodowym wyciągiem Flying Circus)
Zjazd z Abałakowów
Źródło: planetmountain.com, www.robert-jasper.de