Etap karawany do Bogary wiódł eksponowanymi ścieżkami, po których ratownicy wspinali się wzdłuż poręczówek rozciąganych przez tubylców. Część kulisów z większymi ładunkami musiała obchodzić ten trudny odcinek inną, dużo dłuższą i wyżej położoną drogą.
„Pogoda na razie nam dopisuje i gdyby nie karawana, do której musimy się dostosować moglibyśmy iść co najmniej jeden dzień szybciej. W dolinach jest sucho i nawet wielkie wodospady są bez wody. Z powodu jej małej ilości krajobraz bardziej przypomina jesień niż wiosnę” – mówi Maciej Pawlikowski, uczestnik wyprawy.
Do obozu bazowego ratownikom pozostało jeszcze trzy dni marszu.
Ratownicy wylecieli z Polski 23 marca br. Celem wyprawy jest zdobycie siódmego co do wysokości ośmiotysięcznika – Dhaulagiri, położonego w środkowo-zachodnich Himalajach Nepalu na wysokości 8167 m n.p.m. W ten sposób ratownicy chcą uczcić setną rocznicę powstania TOPR oraz przypomnieć udział Polaków w zdobywaniu tej góry. Szczególną pamięć pragną oddać Jerzemu Hajdukiewiczowi, który wziął udział w wyprawach na Dhaulagiri (1958 i 1960) oraz przyczynił się do rozwoju medycyny górskiej i nowoczesnych metod ratowniczych.
Źródło: Perception PR
Zapraszamy do śledzenia relacji na
na blogu wyprawy w naszym serwisie.