W czwartek Andrzej i Grzesiek Bargielowie wyruszyli w podróż do Himalajów gdzie po 6 tygodniach wspinaczki pokonają górę Shishapangma na nartach!
Wyprawy w Himalaje stały się od kilkudziesięciu lat domeną polskich alpinistów. Szczególnie spektakularne sukcesy odnoszone zimą w Górach Najwyższych, spowodowały, że nadano elicie polskich wspinaczy, w latach 80-tych XX wieku, przydomek „Lodowych Wojowników”. Do złotego okresu polskiego himalaizmu nawiązał kilka lat temu Artur Hajzer, legendarny partner Jerzego Kukuczki, inicjując projekt Polski Himalaizm Zimowy 2010 – 2015. Jedną z idei projektu było zdobycie, niezdobytych dotąd zimą ośmiotysięczników w Karakorum.
Mniej więcej w tych samych latach, na świecie zaczęło się coraz intensywniej rozwijać narciarstwo wysokogórskie. Polscy zawodnicy zaczęli wyjeżdżać na najbardziej prestiżowe alpejskie zawody oraz startować w edycjach Pucharu Świata w ski alpiniźmie. Szybko okazało się, że najlepszym polskim zawodnikiem jest zakopiańczyk- Mistrz Polski w narciarstwie wysokogórskim Andrzej Bargiel, który oprócz udziału w najbardziej prestiżowych zawodach ski alpinistycznych na świecie, w 2010 roku zajął 3 miejsce w Pucharze Świata w ski alpiniźmie. Jego ciężka praca i treningi, przy jednoczesnych niezwykłych predyspozycjach wytrzymałościowych, przynosiły kolejne sukcesy. W 2010 roku Andrzej Bargiel wygrał ekstremalnie trudne zawody na szczyt Elbrusa (5642 m.n.p.m.) w Kaukazie, miażdżąc dotychczasowy rekord szybkości, jednego z najlepszych himalaistów świata Denisa Urubko.
Swoimi sukcesami i ogromnym talentem, zaintrygował Artura Hajzera, który zaprosił Andrzeja do udziału w swoim himalajskim projekcie. Wspólnie wyruszyli na dwie wyprawy na ośmiotysięczniki: Manaslu i Lhotse. Choć wyprawy nie zdobyły szczytów, Andrzej dotarł na nich do wysokości 8 tysięcy metrów, oraz wykazał się żelazną kondycją. Udowodnił, że jest w stanie dokonać rzeczy wykraczających poza ogólnie przyjęte kanony wspinania w Himalajach. Na obydwu wyprawach na Manaslu i Lhotse używał nart ski turowych, diametralnie skracając czasy wszystkich podejść. Udowodnił, że opanowana przez siebie perfekcyjnie dyscyplina, może stać się nowym, szybszym i bezpieczniejszym sposobem zdobywania najwyższych gór świata. Postanowił zrealizować swój ambitny projekt, którego hasło brzmi: Na nartach z ośmiotysięczników.
Pierwszym celem Andrzeja Bargiela jest zjazd z ośmiotysięcznika Shishpangma (8013 m n.p.m.) położonego na terytorium Tybetu w Himalajach Wysokich. Partnerami Andrzeja na wyprawie, jest jego brat Grzegorz Bargiel- ratownik TOPR, międzynarodowy przewodnik wysokogórski, utytułowany ski alpinista, uczestnik najtrudniejszych zawodów na świecie, m.in. Pierra Menta, Patrouille des Glaciers, Trofeo Mezzalama, zdobywca 14 miejsca w Pucharze Świata w ski alpiniźmie, doświadczony przewodnik wysokogórski IVBV, uczestnik wyprawy na Dhaulagiri w 2009 roku. Drugim niezwykle ważnym partnerem jest Darek Załuski, jeden z najlepszych polskich himalaistów, o którym mówi się- „najlepszy himalaista wśród filmowców, i najlepszy filmowiec wśród himalaistów”. Darek dwukrotnie zdobył Mount Everest i Gasherbrum II, Lhotse, Cho Oyu i K2. Oprócz wsparcia logistycznego, będzie filmował dokonania wyprawy. W realizacji tego ambitnego projektu będzie pomagał także zakopiański fotograf i freerider Marcin Kin, który zajmuję się projektami fotograficznymi i filmowymi na całym świecie.
Obecny projekt, na który jedzie ta czteroosobowa wyprawa, nosi nazwę Shishapangma Ski Challenge 2013. Celem jest zdobycie w jak najkrótszym czasie szczytu Shishapangmy (8013 m. n. p. m.) oraz zjazd na nartach z samego wierzchołka góry. Shishapangma Ski Challenge 2013 jest wydarzeniem inicjującym projekt „Hic sunt leones”. Pod łacińską sentencją oznaczającą „nieznane kraje” – skrywa się wielki narciarski plan, zakładający zjazdy z najwyższych szczytów Ziemi. Jego pomysłodawcą jest Andrzej Bargiel. Wyprawa wyruszyła w czwartek i jest na bieżąco relacjonowana poprzez stronę www.andrzejbargiel.com oraz fanpage Andrzeja.
Realizacja tak ekstremalnych marzeń to nie tylko wyzwanie fizyczne i psychiczne, ale również finansowe. Na szczęście są w naszym kraju firmy, które są gotowe poprzeć nawet najbardziej ryzykowne przedsięwzięcia. Pierwszą z nich jest firma CTL Logistics kompleksowy operator logistyczny, który jest sponsorem strategicznym wyprawy. Kolejnymi jest Totalizator Sportowy, sprzęt elektroniczny Sony, oraz łączność satelitarna TTcomm. Ekipę wspierają sprzętowo Salomon, Sunnto, Atomic, Pajak, a skrzydeł dodaje im Redbull.
Najnowsze informacje z ekspedycji będą publikowane na platformach partnerów medialnych czyli National Geographic, Maleman, Art. & Business, Teleexpress, RMF FM i Spotkania z Filmem Górskim. Oprawą PR’ową akcji zajęła się firma JoyRide.
***
Grupa CTL Logistics jest międzynarodowym koncernem logistycznym działającym od 1992 roku na rynku polskim i w krajach europejskich. Swoim klientom oferuje kompletny produkt logistyczny obejmujący transport kolejowy towarów masowych (tj. węgiel, koks, kruszywa, złom i inne), kontenerów, paliw i chemii, transport samochodowy, spedycję, dzierżawę wagonów oraz obsługę bocznic. Oferta obejmuje towarowy transport kolejowy, przewozy intermodalne, spedycję, usługi przeładunkowe, doradztwo celne, obsługę i utrzymanie taboru infrastruktury kolejowej oraz usługi na terminalach przeładunkowych. CTL Logistics wykonuje przewozy międzynarodowe, będąc tym samym logistycznym pomostem łączącym Wschód z Zachodem oraz Północ z Południem.