Ww. ściana Grandes Jorasses nie słynie z krótkiego podejścia. Brytyjczycy podchodzili pod drogę około siedem godzin - głęboki śnieg, morena, seraki, mokre płyty... i inne górskie przeciwności.
Po biwaku wystartowali o 3.30, aby jeszcze w cieniu pokonać pierwsze 650 metrów ściany. Plein Sud rzadko ma odpowiednie warunki do bezpiecznej wspinaczki. Oferuje delikatne mikstowe i lodowe wspinanie. Linia kontrowersyjnie kończy się około 60 metrów poniżej grani Tronchey, z powodu terenu, który nie jest możliwy do przejścia bez użycia spitów.
Matt i Jon mieli w planach przedłużenie Plein Sud do grani, a następnie do szczytu Grandes Jorasses. Jednak na ostatnim stanowisku, zdali sobie sprawę, że pierwsi zdobywcy podjęli słuszną decyzję co do zjazdu. Teren poniżej grani oferował pokaźną liczbę luźnych bloków, które mogłyby spaść na stanowisko.
Jon Bracey w górnej części drogi. Fot. Matt Helliker
W tej sytuacji postanowili zjechać wzdłuż wcześniej pokonanej drogi. Poniżej ich komentarz na temat przejścia:
„Jest to jedna z tych dróg, na których warunki są rzadko spotykane. Przedłużenie Plein Sud do szczytu będzie wymagało o wiele lepszych warunków niż my napotkaliśmy. Jednakże droga oferuje i tak fantastyczne wspinanie. Dziękujemy autorom pierwszego przejścia ( Sergio De Leo, Michel Coranotte, Marcello Sanguineti, Maro Appino).”
Plein Sud zostało wytyczone 22 maja 2010 (900 m, VI, WI4+/5 R, M6+).
Źródło: ukclimbing.com