Planując kilkumiesięczny trip, w którym celem głównym są skały Półwyspu Iberyjskiego rozłożyliśmy z Olą Taistrą (Alpinus Expedition Team, Mammut, Evolv) podróż do na kilka etapów. Wstępem miało być rozwspinanie poprzez 2-3 dniowe odwiedziny słoweńskiego Ospu i włoskiego Arco. Osp powitał nas deszczem i zimnem, natomiast Arco poraziło stopniem wyślizgania dróg, w związku z tym czym prędzej obraliśmy kierunek St Leger.
Rejon znaliśmy z poprzednich wakacji, w trakcie których nie było możliwości wspinania się po trudniejszych propozycjach południowej ściany. Okres wiosenny okazał się być idealny na wspinanie w nasłonecznionych sektorach.
Pierwszą drogą, z którą uporała się Ola było „La Reserve” 8b RP, ta 35-metrowa, skąpo asekurowana linia nie sprawiła jej wielu problemów.
Tuż po prowadzeniu drogi, niespodziewanie zaatakował mistral, który wraz z podmuchami wiatru przyniósł śnieg i ujemne temperatury. Uciekliśmy do rejonu oddalonego o 2h jazdy samochodem – Seynes, gdzie śliskość skały szczególnie w słońcu nie odbiega od polskich standardów. Po dwudniowym wspinie w rejonie, wróciliśmy do St Leger z nadzieją na poprawę warunków pogodowych.
Kolejną drogą poprowadzoną przez Olę w stylu RP była linia pokonana w ubiegłym roku przez wspinaczy z Krakowa. „Le Mur de Six Clopes”.
Ola Taistra na Le Mur de Six Clopes 8b RP. Fot. S. Wutke
Po licznych kobiecych powtórzeniach straciła ona „+” stając się czystą 8b, jak sama Ola stwierdziła bardziej wymagającą, niż wcześniej poprowadzony „La Reserve”.
Na niwie OS Ola skupiła się na ilości, niż jakości prowadząc 17 dróg 7b do 7b+.
Teraz czas na Hiszpanię.
Sebastian Wutke
Osobista relacja Oli Taistry oraz więcej zdjeć na jej blogu w naszym serwisie.
(kg)