Udział wzięło 36 zespołów, które startowały w trzech kategoriach: żeńskiej, męskiej i mieszanej.
Zawody rozpoczęły się od odprawy pod Żabim Koniem, podczas której rozdano zestaw dróg i przypomniano obowiązujące zasady. Do pokonania było 51 dróg pokonanych lub wyposażonych przez Andrzej Skwirczyńskiego. Trudności rozciągały się w bardzo szerokim przedziale od III+ do VI.4+.
Korki na Kuli. Fot. A. Mirek
Spora część zespołów podeszła do zawodów całkiem poważnie i wspinała się całkiem niezłym tempie, o którym decydowało nie samo wspinanie, ale opóźniające kolejki pod drogami. Jeden z zespołów użył do przemieszczania się między skałkami rowerów:-) Służby medyczne nie musiały interweniować i obeszło się bez wypadku.
O 17 zakończono przyjmowanie zestawów dróg i po chwili przyszedł czas na ogłoszenie wyników.
Różnice między trzema pierwszymi zespołami męskimi były minimalne, a zwycięstwo rzutem na taśmę (pokonaniem filara Zjazdowej jako 23 drogi) uzyskał zespół
Grzegorz Rettinger i
Bartek Białas. Zdobyli oni główną nagrodę, którą była możliwość poprowadzenia 33-metrowej drogi przygotowanej jeszcze przez samego Andrzeja Skwirczyńskiego.
Najlepsze męskie zespoły. Fot. A. Mirek
W konkurencji kobiecej różnice były bardziej wyraźne i zdecydowanie zwyciężyły
Beata Żbikowska wraz z
Anią Kwiecińską, które pokonały 20 dróg. W konkurencji zespołów mieszanych zwyciężyli
Kuba Kwieciński i
Anna Dara.
Po wręczeniu głównych nagród dla trzech najlepszych zespołów w każdej kategorii przyszła pora na losowanie nagród pocieszenia oraz podziękowanie osobom, które pomagały w organizacji imprezy. Potem nastąpiła najważniejsza, integracyjna część imprezy przy świetnym gulaszu serwowanym z kotła.
Fot. A. Mirek
Organizatorem imprezy był KW Kraków, a aura łaskawie stworzyła jednodniowe okienko pogodowe i nie spadła ani kropla deszczu, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Andrzej Mirek
Więcej zdjęć w fotogalerii.