facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2012-03-21
 

Manitua na Grandes Jorasses

Jon Griffith, Geoff Unger i Will Sim przeszli wymagającą drogę Manitua (6c, A3, 70°, 1100 m) na północnej ścianie Grandes Jorasses. Bardzo suche warunki sprawiły, że zespół końcówkę drogi musiał pokonać własnymi wariacjami na Pointe Croz.
W masywie Mont Blanc panują aktualnie słabe warunki lodowe. Griffith i Sim w tej sytuacji postanowili się wybrać na drogę, która będzie „wkaszalna". Wybór padł na hakową Manitua. Pozostała tylko jeszcze jedno „małe ale”. Mizerne umiejętności Brytyjczyków we wspinaczce hakowej nie dawały szans na przejście tej „mini bigwallowej linii”. Z pomocą przyszedł im amerykański przewodnik Geoff Unger, który postanowił dołączyć do teamu.



Will Sim małpuje. Fot. Jonathan Griffith

Manitua na północnej ścianie Grandes Jorasses biegnie skalnym Monolitem z lewej flanki Filaru Croza. Startuje Kuluarem Croza, następnie trawersuje w stronę No Siesta. Na końcu czeka na wspinaczy mikstowy teren ponad polami lodowymi Croza, kończy się na Pointe Croz (4110 m). Manitua może być określona jako „Mini bigwall”.



Linia drogi Manitua z zaznaczonymi biwakami. Fot. Jonathan Griffith

Po raz pierwszy została pokonana latem przez Slavko Svetičiča w 1991 roku. Wyceniona została na 6c A3, z jednym osadzonym spitem. W tamtym czasie była to najtrudniejsza wytyczona droga samotnie w Alpach (nadal jest trudna). Do dnia dzisiejszego droga ma kilka przejść letnich i jeszcze mniej zimowych. Warto zwrócić uwagę, że drugiego powtórzenia i jednocześnie pierwszego zimą dokonał polski „Dream Team” w składzie: Jacek Fluder, Janusz Gołąb, Stanisław Piecuch i Bogdan Samborski.



Niesamowita ekspozycja drogi. Fot. Jonathan Griffith

Wróćmy do ostatniego przejścia. Właściwie większość wyciągów hakowych (czyli prawie całą drogę) prowadził Geoff Unger. W zimowym wspinaniu liczy się szybkość, więc Amerykanin musiał wziąć na swoje barki ciężar prowadzenia, nierzadko wymagających psychicznie wyciągów.
 
Możecie przeczytać dokładną relację z przejścia na blogu Jonathana Griffitha.
 Linia drogi z zaznaczonymi biwakami. Fot. Jonathan Griffith
 Początki wspinacza hakowego. Fot. Jonathan Griffith
 Na drodze dominuje hakowa wspinaczka. Fot. Jonathan Griffith
 Najciekawsze zdjęcie z drogi według Jona. Fot. Jonathan Griffith
 Niesamowita ekspozycja drogi. Fot. Jonathan Griffith
 
 Geoff Unger startuje w ostatni wyciąg A3. Fot. Jonathan Griffith
 Wschód słońca. Fot. Jonathan Griffith
 Pola lodowe ponad Headwallem. Fot. Jonathan Griffith
 Końcówka drogi - widoczna mała ilość śniegu. Fot. Jonathan Griffith
 Skalne partie podszczytowe. Fot. Jonathan Griffith
 
 Geoff Unger podczas ostatniego podejścia pod szczytem. Fot. Jonathan Griffith
 Szczytowanie. Od lewej: Geoff Unger, Jonathan Griffith, Will Sim. Fot. Jonathan Griffith
 
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
KOMENTARZE
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
Dodaj komentarz
Goryonline
 
2023-03-14
GÓRY
 

Poszukiwania

Komentarze
0
 
Goryonline
 
2023-03-09
GÓRY
 

Tam, gdzie nie zaglądają kruki

Komentarze
0
 
Goryonline
 
2023-03-07
GÓRY
 

HIS – czeska alternatywa

Komentarze
0
 
Goryonline
 
Goryonline
 
2023-02-23
GÓRY
 

Wipptal na poprawę humoru

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2023 Goryonline.com