Wywiad udostępniony przez serwis drytooling.com.pl.
Który raz startujesz w Memoriale?
Byłem chyba na wszystkich Memoriałach, poza jednym lub dwoma, kiedy byłem w Alpach. Ale wtedy była moja Kasia i całkiem dobrze jej zawsze szło;-) Wygrała bodaj jeden Memoriał, raz albo dwa była druga, tak samo z trzecim miejscem...
I jak ci się podobała ta impreza?
Ja mam takie dość osobiste podejście do Memoriału. Nie znałem Bartka, ale byłem w Tatrach, kiedy zdarzył się ten wypadek, pamiętam jak wszyscy to przeżywali. Dlatego naprawdę traktuję te zawody jako spotkanie ze znajomymi i dobra zabawę.
Jak oceniasz drogi z Memoriału?
Były górskie. Bardziej się bałem, że coś mi się na głowę urwie niż tego, że spadnę;-) Przez ostatni czas dużo szkoliłem zimą i w związku z tym dużo chodziłem po łatwych drogach "na żywca". Podczas takiej wspinaczki trzeba bardzo uważać na nogi - przydało się to na zawodach, bo tam większość dróg była techniczna po małych stopniach.
Generalnie znalazłem się na tych zawodach dość przypadkowo. Byliśmy z naszą małą Helenką (3 miesiące) i w każdej chwili mogłem skończyć wspinanie, by wracać do domu. Miałem więc zupełnie luźne podejście do całej rywalizacji. Chciałem się po prostu powspinać... Np. w niedzielę miało mnie w ogóle nie być. Dopiero o jedenastej, jak wyszło słońce, zdecydowaliśmy się z Kasią, iż pojedziemy na mały spacer, a ja sobie zrobię jedną drogę. Ponieważ "zatopowałem", to poszedłem na następną, no i jakoś tak poszło.
Która sprawiła ci najwięcej problemów?
Generalnie wszystkie drogi były dla mnie w podobnych trudnościach, na każdej trzeba było mieć trochę szczęścia, bo momentami było krucho. Najbardziej mi się podobała droga pierwsza na lewo...
Maciek Ciesielski wychodzi z zacięcia na drodze nr 2 (fot. Damian Granowski)
Czy stosujesz jakiś specjalny trenning pod wspinaczkę zimową? Podciągasz się na dziabkach?
Czasami, ale częściej łapie sobie przybloki. Staram się po prostu dużo wspinać w górach.
Najtrudniejsza droga jaką zrobiłeś drytoolingowo?
M8+ OS w Ourey, była to droga eliminacyjna na zawodach Ourey Ice Festiwal w 2008 roku. Kilka M8 oesem w Vail. Jedna M9 w drugiej próbie, również w Vail. W trudniejsze drogi się nigdy nie wstawiałem. Bardzo sobie cenie nasze odhaczenia zimowe na Kotle i Kazalnicy.
Czy drytooling według ciebie wpływa na wzrost poziomu wspinaczkowego w górach na drogach zimowych? Jakie są twoje osobiste doświadczenia?
Wydaje mi się, że tak...
Ciąg dalszy wywiadu do przeczytania na drytooling.com.pl