Ostania z legendarnych dróg Rafała Moucki doczekała się powtórzenia w wykonaniu Łukasza Dudka. Wczoraj uporał się bowiem z Arachnofobią!
Łukasz Dudek na Podzamczu (fot. Adam Kokot)
Jednak urodą tej hardej linii zachwycony nie był:
"Parch... Krótka, bulderowa, pionowa, tępa i makabrycznie kasująca skórę..."
Ale nadal trudna:-) Na cruxa składają dwa mega trudne przechwyty z wykonaniem których Łukasz do niedawna nie radził sobie nawet z miejsca. Jego przygoda z Arachnorobią zaczęła się już kilka sezonów temu ale ze względu na raczej wątpliwa urodę Łukasz nie znalazł w sobie motywacji do poważnych wstawek. Od września jednak postanowił zabrać się do pracy porządnie co poskutkowało progresem i nieodległą wizją końcowego sukcesu. W ten weekend, asekurowany przez tatę nareszcie „na spokojnie” wpiął się do zjazdowego. Tym samym ostatnia z czterech dróg Rafała (pozostałe to Pandemonium, Sen astralny, Mental Terror) doczekała się powtórzenia. A co Łukasz sądzi na temat trudności:
"Dużo łatwiejsza niż Pandemonium, dolna granica VI.7+, na westową brak koncepcji bo takie drogi tam nie występują."
źródło: 8a.nu, portalgorski.pl