Kurtka i spodnie Bny All Mountain / Quechua

Pierwsze wrażenie? Kurtka wykonana bardzo estetycznie, z widoczną dbało­ścią o szczegóły – w tym dorównuje topowym produktom: fachowy, dopasowany krój, który pozostaje funkcjonalny dzięki zastosowaniu trójwarstwowego laminatu o elastycznych właściwościach, starannie podklejone szwy, dobrze skrojony kaptur z lekko usztywnionym daszkiem, zapobiegające przesuwaniu się szelek plecaka silikonowe nadruki, kroploszczelne zamki kieszeni wywietrzników, usztywniona, a więc nie wcinają­ca się w suwak listwa głównego zamka...

Pomimo minimalistycznego kroju, znajdziemy w tej kurtce wiele przemyślanych patentów, jednak wszystko schodzi na drugi plan, gdy model ten zważymy w ręku. Wynik pomiaru prezentuje się jeszcze lepiej na dokładnej wadze – wartość 340 gramów to naprawdę niezłe osiągnięcie. Jasne, zawsze może być lżej, ale nie zapomnijmy, że kurtka ta dedykowana jest między innymi na skitury, a więc musi być bez porównania solidniejsza niż absurdalnie „wycieniowane” modele biegowe. Posiada nawet system wentylacji, co w grupie „piórkowej” nie jest spotykane, a na nartach lub podczas górskiej turystyki – niezbędne.

Wspomnianą wentylację zapewniają przednie kieszenie, wewnątrz wykonane z siateczki, co ma tę zaletę, że poza termoregulacją oferują również miejsce na drobiazgi. Szczególnie dobrze mieszczą się w nich foki, tworząc charakterystyczny dla narciarzy skiturowych brzuszek ☺. Umieszczona z przodu tułowia wentylacja jest efektywniejsza od tej stosowanej pod pachami, bo nie zamykają jej szelki plecaka, dzięki czemu lepiej „zasysa” powietrze podczas zjazdów na nartach. Kolejną istotną cechą kurtki są jej niewielkie rozmiary po spakowaniu – jak na standardy górskie, pod tym względem spełnia całkowicie wymagania idei light & fast.

No i na koniec właściwości laminatu...nie wspominam o parametrach, ponieważ informacji o nich nie znalazłem na stronie produktu. Ale to i tak bez znaczenia, bo zarówno podczas wycieczki narciarskiej, jak i zimowego biegania w górach nie odczu­łem żadnego dyskomfortu – nie zapociłem wewnętrznych warstw odzieży bardziej niż w innych kurtkach z trójlaminatu, skuteczna okazała się też impregnacja, świetnie „sperlająca” krople na powierzchni tkaniny podczas mokrej śnieżycy.

Materiał: trójwarstwowy laminat NovaDry • Technologie: podklejone kieszenie, impregnacja DWR • Waga: 340 g (rozmiar M) • Cena: 449,99 zł

*

Przyznam, że nie lubię wszelkich membranowych spodni, bo okrutnie grzeją się w nich nogi na podejściach, ale do jazdy na nartach nie wymyślono nic lepszego. Zresztą nie tylko na nartach podobna ochrona okazuje się koniecznością – gdy w górach robi się naprawdę srogo i przelotny deszczyk przechodzi w regularną zlewę, lepiej nie liczyć na wynalazki typu softshell. Na szczęście Bny All Mountain posiadają coś, co szybko mnie do nich przekonało – rozpinane nogawki, które pozwalają podchodzić w cienkich gatkach z powerstretcha, a przed zjazdem błyskawicznie założyć spodnie bez zdejmowania butów.

Nazwa modelu wskazuje, że stanowi on komplet z kurtką Bny All Mountain, więc charakteryzuje się tym samym wysokim poziomem wykonania i rodzajem laminatu – zwraca uwagę miękka wyściółka w pasie, solidnie podklejone szwy, fachowo usztywnione listwy uszczelniające zamki boczne w nogawkach (co zapobiega wciąganiu tkaniny w suwak) oraz odpinane szelki z elastycznymi „pleckami” typu ogrodniczki. W moim przypadku szelki okazały się zbyteczne, bo spodnie są dobrze dopasowane, a elastyczne właściwości laminatu sprawiają, że nie odczuwa się ograniczeń, nawet podczas wysokiego podnoszenia nóg. Dodatkowo można regulować obwód talii za pomocą dwóch pasków z rzepem. Pozwalają one też stworzyć wentylację, poprzez otwarcie od góry bocznych zamków – fajny patent na podejściach, gdy nie ma możliwości zdję­cia spodni. Dół nogawek wzmocniony jest tkaniną typu keprotec i, jak to w spodniach narciarskich, jest na tyle obszerny, że pozwala spokojnie założyć je na buty.

A właściwości laminatu? Te poznałem podczas używania kurtki Bny All Mountain, więc nie byłem zdziwiony, że obyło się bez przegrzania, zapocenia i wszystkich tych atrakcji, które do tej pory skłaniały mnie do unikania kontaktu z „szeleszczącymi” spodniami membranowymi. Miło też poczułem się na wadze – zaledwie 480 gramów z szelkami, co w zestawie z kurtką daje nieco powyżej 800 gramów. Jak na pełną ochronę przed górskimi żywiołami – przyznacie, że to niewiele.

Materiał: trójwarstwowy laminat NovaDry • Technologie: podklejone kieszenie, impregnacja DWR • Waga: 480 g (rozmiar M, z szelkami) • Cena: 409,99 zł

Testował / Piotr Gruszkowski