Na szczęście w zdecydowanej większości wypadki, do jakich dochodziło, były lżejszego kalibru, choć zdarzyło się również kilka wypadków śmiertelnych. Na bardziej szczegółową analizę będzie jeszcze czas. Ta kronika to opis zdarzeń w ostatnim wakacyjnym tygodniu.
Wtorek 28.08.
O godz. 11.13 do TOPR dotarła informacja od turystów idących z Kasprowego w kierunku Giewontu, że w rejonie Suchych Czub Kondrackich znajduje się turysta z bolesnym urazem stawu skokowego uniemożliwiającym dalsze poruszanie się. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się w pobliżu oczekującego na pomoc turysty. Po udzieleniu I pomocy założono mu uprząż ewakuacyjną. 52-letni turysta bezpośrednio z miejsca wypadku został wciągnięty windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
O godz. 16.06 powiadomiono TOPR, że w rejonie Kozich Czub nagle stracił przytomność 62-letni turysta. Wystartował śmigłowiec. Ratownicy desantowali się w pobliżu miejsca zdarzenia. Rozpoczęto zaawansowane zabiegi resuscytacyjne. Udało się przywrócić turyście podstawowe funkcje życiowe. Po ułożeniu na desce Autopuls i włożeniu do noszy, turystę windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i pilnie przetransportowano na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu. Tam został on przekazany załodze karetki „S”.
Czwartek 30.08.
Po godz. 14-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano 23-letniego turystę z Dębicy, który w tamtym rejonie doznał kontuzji stawu skokowego.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano karetką TOPR 21-letnią turystkę z Wrześni, która podczas zejścia z Karbu upadła doznając mocnych potłuczeń i otarć.
Piątek 31.08.
O godz. 10.50 powiadomiono TOPR, że podczas wspinaczki Kominem Drege`a prowadzący I wyciąg 24-letni taternik z Krosna odpadł i spadając z wysokości około 25 m wyrwał wszystkie założone przez siebie przeloty i spadł do podstawy żlebu. W wyniku upadku doznał wielonarządowych obrażeń w tym bardzo poważnego urazu głowy. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie udzielono rannemu taternikowi I pomocy. Następnie włożono go do noszy francuskich i bezpośrednio z miejsca wypadku windą wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i pilnie przetransportowano na przyszpitalne lądowisko. Tam rannego taternika przekazano załodze karetki „S”. Niestety po kilku godzinach taternik zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Po godz. 14-tej na szlaku z Kuźnic na Boczań zasłabła 20-letnia turystka z Zalesia. Turystkę po udzieleniu I pomocy quadem przetransportowano do Kuźnic i dalej samochodem do szpitala.
Sobota 1.09.
O godz. 13.55 powiadomiono TOPR, że w rejonie Szpiglasowej Przeł. spadła kilka m ze szlaku turystka doznając ran głowy. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie i udzieleniu I pomocy turystkę śmigłowcem przetransportowano do zakopiańskiego szpitala.
Przed godz. 17-tą do TOPR zadzwonił jeden z turystów informując, że wraz z kolegą , który choruje na astmę schodzą z Rysów. Są około 300 m powyżej Czarnego Stawu. Kolega źle się poczuł. Zażył stosowne lekarstwa, ale na razie nie jest w stanie schodzić. Po kilkunastu min. kolejny telefon, że jego stan się nie poprawia. Wystartował śmigłowiec. Po desancie w pobliżu oczekującego na pomoc turysty ratownicy założyli mu uprząż ewakuacyjną. Turysta został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala.
Niedziela 2.09.
Po godz. 14-tej schodząca z Wiktorówek na Zazadnią 74-letnia turystka z Poznania zasłabła. Ratownicy zwieźli ją samochodem na Zazadnią.
Po godz. 20-tej z Kalatówek do szpitala przetransportowano dwoje turystów z Gdańska z oznakami silnego zatrucia pokarmowego.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Pierwsze dni to możliwość opadów i burz, pod koniec tygodnia ma wrócić piękna słoneczna pogoda, zapraszająca na wycieczki w jesienne już Tatry.
Pobrane z h
ttp://www.topr.pl/