Nie dla wszystkich te wędrówki okazały się bezpieczne. Listopad to również dość dołujący czas dla mniej odpornych psychicznie. Do TOPR dotarły informacje o próbach samobójczych w Tatrach. Na szczęście Tatry chyba dodały pozytywnej energii i nie doszło do zapowiadanych przez desperatów czynów.
W dniu 21.11. do TOPR zadzwoniła żona jednego z turystów, niepokojąca się stanem psychicznym męża, który wyjechał w Tatry i nie ma z nim kontaktu. Okazało się, że poszukiwany mąż cały i zdrowy dotarł do domu. W dniu 24.11. o godz. 11-tej powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Beskidu w kierunku Hali Gąsienicowej poślizgnął się na zalodzonym odcinku szlaku, upadł i złamał nogę 49-letni turysta z Warszawy. Z pomocą pospieszyła 4-osobowa ekipa ratowników. Po udzieleniu I pomocy rannego w noszach przetransportowano na Kasprowy Wierch, zwieziono kolejką do Kuźnic i przekazano oczekującej tam karetce pogotowia.
W czasie trwania wyprawy w Kotle Gąsienicowym o godz. 12.35 do TOPR zadzwonili turyści idący na Rysy z informacją, że w tamtym rejonie doszło do wypadku. 25-letni turysta z Szalejowa Górnego będąc w rejonie Buli pod Rysami, podchodząc w rakach, ale bez czekana, potknął się na stromym zaśnieżonym i zalodzonym odcinku szlaku i zsunął się około 200 m stromym skalno-śnieżnym terenem. Udało mu się zatrzymać przed następnym stromym odcinkiem szlaku. W wyniku upadku i uderzeń w wystające kamienie doznał urazu łokcia, miednicy, mocnych potłuczeń i otarć. Z pomocą pospieszyła 10-osobowa ekipa ratowników. O godz. 15.10 ratownicy dotarli do oczekującego na pomoc turysty. Po udzieleniu I pomocy włożono go na deskę ortopedyczną i następnie do noszy francuskich. Rannego przetransportowano do Morskiego Oka, gdzie o godz. 18.10 przekazano karetce pogotowia. Mimo, że turysta posiadał raki, nie mając czekana podczas zsuwania się stromym terenem nie miał czym wyhamować upadku. Turysta mimo wszystko może mówić o sporym szczęściu, gdyż w takich warunkach, jakie teraz panują na szlaku na Rysy, upadek mógł zakończyć się o wiele poważniejszymi konsekwencjami.
W niedzielę 25.11. o godz.10.15 zakopiańska policja przekazała informację, że w Tatry w celach samobójczych wybrało się dwóch mężczyzn, jeden 37-letni, drugi 40-letni. W rejon, w którym mężczyźni zamierzali popełnić samobójstwo wyruszyła Straż Parku. Strażnicy nie napotkali w tym rejonie poszukiwanych mężczyzn.
Przed godz. 19-tą do TOPR zadzwonił mężczyzna informując, że prawdopodobnie jego koleżanka mieszkająca w Legnicy zamierza popełnić samobójstwo w Tatrach. Ze względu na brak bliższych danych sprawę przekazano policji.
Powoli kończy się w miarę ciepła i słoneczna jesień. W drugiej połowie tygodnia ma się ochłodzić. Zarówno w dzień jak i w nocy mają być ujemne temperatury. Mogą wystąpić niewielkie opady śniegu. Przytoczone powyżej wypadki, do jakich doszło w minionym tygodniu, świadczą o tym, że w wyższych partiach Tatr są trudne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki są miejscami zalodzone i częściowo zalega na nich twardy zlodowaciały śnieg. Spod śniegu wystają kamienie. W takich warunkach trudno wędruje się w rakach i z czekanem w ręce, a jeszcze mniej bezpiecznie, gdy nie posiada się takiego sprzętu. Dla bezpieczeństwa sugerujemy, by wycieczki ograniczyć do wysokości tatrzańskich schronisk.
za www.topr.pl
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl