Tekst: Mariusz „bieDruń” Biedrzycki
Zdjęcia: Bartek Latasiewicz
Aby dostać się w opisywany rejon, najpierw musimy się znaleźć w Olkuszu. Jadąc od Krakowa, skręcamy w prawo (obok jadłodajni McDonalds), kierując się na Wolbrom. Od skrętu do pokonania mamy łącznie 6,7 km. Najpierw po lewej mijamy ruiny zamku w Rabsztynie, gdzie też znajduje się minirejon wspinaczkowy.
Następnie przekraczamy tory kolejowe i stąd jedziemy jeszcze 2,8 km, aby tuż po ukazaniu
się tablic „Pazurek – projektowany rezerwat” oraz „Parking 500 m” zjechać w prawo na leśny
parking.
Samochód najlepiej zostawić przy tablicy: „Zauważyłeś ogień - alarmuj! Nie śmieć w lesie! Zachowaj
ciszę!”. Idziemy prosto ścieżką, zaczynającą się tuż obok tablicy, a po ok. 300 metrach, po minięciu niewielkiego zrębu, skręcamy w prawo w polną dróżkę. Idąc pod górkę, mijamy krótki odcinek buczyny (w „okresie przedwegetacyjnym” zza drzew prześwituje rejon Pazurek II). Z buczyny idziemy w prawo, aby po ok. 300 metrach skręcić gwałtownie w lewo, w kierunku
kolejnej prześwitującej zza drzew grupy skał – to są właśnie Igły Olkuskie.
Naszym oczom ukazuje się wcale pokaźna grupa skalna, całkowicie wyczyszczona z mchów
i krzaków w najładniejszej, centralnej części (lewa i prawa połać czeka jeszcze na miłośników pił,
szczotek i zmiotek). Igły w wyeksplorowanym fragmencie to kominki i rysy, poprzedzielane
płytami i filarkami. Ściany o wystawie północnej i północno-zachodniej osiągają 25 metrów, a jakość skały waha się od dobrej do wyśmienitej.
Większość dróg ma pancerną asekurację, choć z racji długości rys i ich zmiennej szerokości zestaw sprzętu, pozwalający asekurować się komfortowo, będzie musiał być zróżnicowany, a co za tym idzie – nietani. To jeden z niewielu znanych mi jurajskich rejonów, gdzie pojedyncze egzemplarze tej samej wielkości mechanika mogą nie wystarczyć. Rekord pod tym względem dzierży przerysa
Sonia z Ustronia VI.1+, będąca „najdroższą drogą” w Polsce. Jeśli chcemy przyasekurować się z dających poczucie wygody i bezpieczeństwa Camalotów, potrzebujemy aż siedem sztuk większych niż numer dwa! Warto w związku z tym zaznaczyć, że na większość
opisanych poniżej dróg nie wystarczy tzw. zestaw standardowy, bo poza dublowaniem mniejszych mechaników będą również potrzebne mechaniki, będące ekwiwalentem Camalotów nr 4, 5 i 6. W razie próby przejścia tych dróg bez dużych mechaników, wystawiamy się potencjalnie na duże ryzyko.
Zgodnie z założeniami przyjętymi dla ogródków tradycyjnych, drogi kończą się stanowiskami zjazdowymi z dwóch ringów. Na Igłach obecnie (październik 2008) zainstalowane są cztery takie stanowiska – w każdym z nich kończą się po dwie wytyczone drogi. Innych stałych przelotów w tym miejscu nie ma i niech tak pozostanie.
Igły Olkuskie (patrz schemat)
1.
Sprawozdanko z Łojanckiej Imprezki IV+ (TRAD + ST)
OS: G. Rettinger, 2008
2.
Korkociąg VI.2 (TRAD W + ST)
TR: P. Michalski, A. Kornas, 2000
OS: G. Rettinger, M. Opozda, 2008
3.
Tradikomedia VI.1 (TRAD + ST)
TR: P. Michalski, A. Kornas, 2000
OS: G. Rettinger, 2008
4.
Mamba Crack VI.3+ (TRAD W + ST)
TR: P. Michalski, A. Kornas, 2000
RP: G. Rettinger, 2008
5.
Komin Borsuka III+ (TRAD + ST)
OS: G. Rettinger, 2008
6.
Suka z Hamburga VI (TRAD + ST)
RP: M. Brożyna, 2008
7.
Cieciolina VI.1 (TRAD R + ST)
OS: M. Opozda, 2008
8.
Sonia z Ustronia VI.1+ (TRAD + ST)
OS: M. Opozda, 2008
9.
Dusicielka z Langwedocji (ST) - projekt
Więcej informacji o drogach w rejonie w: GÓRY, nr 10 (173) październik 2008