Życie to jedna wielka niekończąca się podróż, długa droga, na której spotykamy ludzi, którzy zmieniają bieg tej ścieżki. Ci ludzie to nasz największy skarb. Wspólny cel jednoczy ludzi, dlatego kocham góry. W każdej z moich podróży najważniejsi byli ludzie, bo to oni tworzą atmosferę każdego miejsca. Ja miałem niebywałą okazję uczestniczyć w wyprawach na różne krańce świata: na oba bieguny ziemi, jak i w miejsce pośrodku, czyli Kilimandżaro, tuż obok równika, lub lodowy Elbrus. Ale tak naprawdę każda podróż jest podróżą wgłąb siebie. Ocieramy się o granice własnej wytrzymałości i je przekraczamy. Wtedy góry zostają w nas.
Fundacja powstała po to, by pomagać osobom niepełnosprawnym oraz wszystkim tym, którzy potrzebują pomocy w odzyskaniu nadziei na szczęśliwe życie.
Chcemy wzbudzać dobrą energię i pokazywać, że życie zawsze ma sens, że ono jest cudem, choć nie zawsze łatwo to dostrzec.
Zawsze miałem dużo szczęścia do ludzi. Nie każdy je ma. My chcemy być właśnie dla tych innych, dla Małych Książąt, zagubionych na swoich planetach.
Zbieramy pieniądze na protezy, ale też na projekty:
- sportowe, takie jak wyprawy na krańce świata i nieco bliżej, mogące zmienić żmudną rehabilitację w niezwykłą przygodę, ale też projekty biegowe, wspinaczkowe itp.;
- artystyczne, dające możliwość wyrażenia siebie w malarstwie, ceramice, fotografii;
- społeczne, integrujące osoby pełnosprawne i niepełnosprawne wokół wspólnych działań, wykorzystujące potencjał wolontariatu.
http://www.pozahoryzonty.org/
Data: 1.02.2010 godz. 19.00
Miejsce: Kraków Pl. Wszystkich Świętych 8
Źródło: klubpodroznikow.com