Czy tuż po zakończeniu weekendu nachodzą Cię przemyślenia:
Że weekend powinien być dłuższy;
Że spędziłe(a)ś sobotę i niedzielę w mieście i to było bez sensu;
Że poniedziałek może być okropny i chętnie szybko znalazł(a)byś się daleko stąd;
Że dużo dał(a)byś, żeby rozruszać zdrętwiałe ciało, a w weekend nie ma na to czasu?
Jeśli odpowiedź na jedno lub więcej pytań brzmi TAK, to mamy coś dla Ciebie!
Zapraszamy Cię na zwariowany wyjazd w góry w poniedziałek, wieczorem, prosto po pracy, z powrotem prosto do pracy następnego dnia rano!
W programie:
świeże powietrze bez ograniczeń;
zachód słońca w naturze;
(przy dobrej pogodzie) rozgwieżdżone niebo, względnie kontemplacja księżycowej tarczy;
nocleg w klimatycznym schronisku PTTK na Starych Wierchach w Gorcach;
a do tego szczypta merytorycznych informacji typu „co widać, czego nie widać i gdzie jesteśmy”;
Plan ramowy:
20 września 2010 (poniedziałek) wieczorem:
Zbiórka o 19:30 nieopodal stacji benzynowej na Obidowej (górze), przy Zakopiance, przy niebieskim szlaku. Można tam zostawić samochód na poboczu.
Przejście do schroniska PTTK na Starych Wierchach szlakiem niebieskim (ok. 1,5 h).
Wieczorna część towarzyska w schronisku.
21 września 2010 (wtorek) rano:
Zejście do samochodów i powrót do cywilizacji wg indywidualnych potrzeb.
Uwagi organizacyjne:
Dojazd na miejsce zbiórki i powrót do Krakowa (lub innych miejsc) we własnym zakresie (praktycznie najlepiej samochodem)!
W zgłoszeniu prosimy o podanie, czy osoba dysponuje samochodem, którym może zawieźć i przywieźć uczestników bez samochodu oraz ile miejsc oferuje. Po otrzymaniu odpowiedniej ilości zgłoszeń organizator skontaktuje się z uczestnikami wyjazdu, aby ustalić, kto z kim jedzie. Po ustaleniu tego uczestnicy na własną rękę umawiają się z kierowcą co do godziny i miejsca wyjazdu z Krakowa.
Czas wyjazdu zaplanujcie tak, aby dojechać na miejsce zbiórki na 19:30.
UWAGA: Po południu w Krakowie są korki i wyjazd z miasta może trwać dłużej, należy wziąć to pod uwagę! Możliwy jest dojazd i powrót z innego miejsca niż Kraków. W takim wypadku prosimy o podanie tego w zgłoszeniu, aby można było zarezerwować miejsce na nocleg.
UWAGA: Organizator nie bierze odpowiedzialności za ew. szkody na pozostawionych samochodach oraz szkody wynikłe ze spóźnienia się do pracy (będziemy się starać nie spóźnić, ale nigdy nic nie wiadomo).
UWAGA 2: Zgłaszając się wyrażasz zgodę na udostępnienie adresu mejlowego oraz nru telefonu innym uczestnikom – w celu umożliwienia umówienia się z nimi na wyjazd.
Kilka informacji praktycznych i porad:
Koszty: przejazd+powrót samochodem, nocleg w schronisku ok. 25 zł + jedzenie (we własnym zakresie). Towarzystwo fachowych przewodników – GRATIS.
Dojazd: do miejsca zaznaczonego na rysunku
Porady dodatkowe:
Konieczna latarka! Będziemy szli wieczorem.
Ubiór: pogoda w górach bywa zmienna. Należy więc zaopatrzyć się w ciepłe rzeczy (sweter, polar) oraz coś od deszczu. Na nogi wkładamy turystyczne buty, sprawdzone i wcześniej zaimpregnowane. Koniecznie czapka i rękawiczki. Polecamy ubrać się "na cebulę", czyli tak, aby mieć na sobie kilka warstw odzieży; zawsze wtedy można coś ściągnąć, gdy zrobi się cieplej, a potem ubrać, gdy się ochłodzi. Jeżeli macie ochraniacze na spodnie, to je weźcie - mogą być użyteczne, zwłaszcza przy błocie. Mogą przydać się kijki, zwykłe narciarskie lub teleskopowe. Konieczne klapki lub sandały na wieczór. Dobrze jest mieć też rzeczy na przebranie po ewentualnym deszczu. Zapasowe, suche skarpetki są przyjemną odmianą po ich nieraz już przemoczonych poprzedniczkach.
Jedzenie. Każdy według potrzeb – kanapki (w górach chce się jeść!). Pamiętajcie o czymś do picia (bezalkoholowym) - najlepsza jest gorąca herbata w termosie i półtora litra wody mineralnej (lub źródlanej) na osobę. Na kolację i śniadanie weźcie półprodukty. O tej porze roku dobrze sprawdza się wędlina (zamiast konserw). Na drogę nieodzowne są słodycze typu czekolada, cukierki etc. - dodatkowy zastrzyk energii zawsze może się przydać. Nie zapomnijcie wziąć ze sobą herbaty lub/i kawy. Dobrze mieć swój kubek. Zupki chińskie dla amatorów dań w proszku jak najbardziej wskazane.
Zabierzcie śpiwór, ew. karimatę. Na pewno przyda się scyzoryk lub inny nóż i łyżka. Nie zapomnijcie też leków, które musicie regularnie zażywać oraz podstawowej apteczki (m.in. środki od bólu głowy).
Nawet najwygodniejsze buty potrafią zdradliwie obetrzeć w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego zapakujcie kilka plastrów z opatrunkiem. Bandaż elastyczny jest również wskazany.
Gitara bądź inne instrumenty grające (no może z wyjątkiem pianina) są zdecydowanie pożądane na wieczór – jeśli tylko możecie – bierzcie!
Jeżeli nie jesteście ubezpieczeni - należy wykupić co najmniej 2-dniowe ubezpieczenie (w każdym biurze podróży).
No i na koniec uwaga czysto techniczna: choć często pakujemy się w ostatniej chwili i w pośpiechu dobrze jest zapakować sobie wszystko do reklamówek. Nie ma gorszej rzeczy niż przemoczone wszystkie rzeczy w plecaku!
Kontakt oraz wszelkie pytania:
Marek Cienkiewicz, tel. 606 318 980 lub 691 464 307, marekc@onet.pl
Preferowana mejlowa forma zgłoszenia!
Prosimy o wcześniejsze zgłoszenie uczestnictwa – liczba miejsc jest ograniczona!