Brytyjczycy potrzebowali czterech dni na pokonanie zachodniej ściany, a trzech na zejście. Schodząc, „zaliczyli” jeszcze drugi nienazwany szczyt (6264 m), skąd dotarli na lodowiec, będący początkiem ich wspinaczki.
Base Camp Brytyjczyków. W tle widoczna imponująca zachodnia ściana Mugu Chuli. Fot. arch. Fowler, Turnbull
Fowler jest znany z wybierania nietuzinkowych celów, a co najważniejsze: realizowania ich. Za zachętę do wybrania się w ten rejon powinien wystarczyć komentarz Micka:
„To była jedna z najlepszych rzeczy, którą kiedykolwiek zrobiłem. Posiadała wszystkie cechy udanej wyprawy – nieskażony cywilizacją rejon, samo dotarcie było wyzwaniem, interesująca kultura.
Dave Turnbull na lodowych polach śnieżnych poniżej wierzchołka Mugu Chuli. Fot. arch. Fowler, Turnbull
Samo wejście to wspaniała, techniczka wspinaczka. Obiektywnie bezpieczna, logiczna linia. Mogliśmy nawet wytyczyć własną drogę podczas zejścia”.
Gojung, zwany również Mugu Chuli, znajduje się w masywie Kapthang na pograniczu Nepalu i Tybetu. „Odkryty” został w 2008 roku przez Hiszpanów, którym nie udało się go zdobyć rok później.
Mick Fowler to żyjąca legenda brytyjskiego wspinania. Powiedzieć o nim postać wyjątkowa we wspinaczkowym świecie to stanowczo za mało. Zdobywca, indywidualista, kreator wspinaczkowej rzeczywistości. Autor wybitnych, pionierskich przejść górskich na całym świecie. Zdaniem ekspertów jeden z najwybitniejszych alpinistów wszechczasów. Nieprzypadkowo Chris Bonington nazwał go
„najbardziej nowatorskim alpinistą ostatnich 20 lat”.
Pomimo tego, że ma 55 lat, można mu pozazdrościć formy i motywacji.
W GÓRach nr 162 (listopad 2007) znajduje się szerszy artykuł o jego dziesięciu wybitnych wspinaczkach.
Co ciekawe, Mick pracuje etatowo jako urzędnik skarbowy i na wyprawy jeździ tylko raz w roku (podczas 3-tygodniowego urlopu). Aktualnie również jest prezydentem BMC (brytyjski odpowiednik PZA). Z kolei Dave Turnbull jest dyrektorem zarządzającym BMC.
Mick i Dave. Fot. arch. Fowler, Turnbull
Źródło: ukclimbing.com