Dzień XXIX - 23.04.2010
Powrót do bazy wysuniętej w celu założenia obozu II na 7700 m. Do kraju odlatuje Staszek. Erupcja wulkanu na Islandii a co za tym idzie odwołanie lotów nad Europą skutecznie uwięziło go w Kathmandu.
Dzień XXXI - 25.04.2010
Wychodzimy do Camp I. Po drodze nieszczęście, zawala się gigantyczny serak. Na naszych oczach schodzi lawina grzebiąc pod spodem Węgrów. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej udaje uratować się tylko jedną osobę. Zerwane zostają wszystkie liny poręczowe.
Dzień XXXIII - 27.04.2010
Po wytyczeniu nowej drogi przez chiński zespół wychodzimy z depozytem do Camp I. Nocujemy z zamiarem założenia następnego dnia Camp II.
Dzień XXXIV - 28.04.2010
Zakładamy obóz II na 7700 m n.p.m. Zostawiamy depozyt składający się z gazu, jedzenia i tlenu. Nocujemy w Camp I. Wieje ostro i śnieży. Co raz odkopujemy namiot, który już ledwo widać. Rano schodzimy do ABC na odpoczynek.
Dzień XXXVII - 01.05.2010
Zejście do Base Campu na regenerację organizmów. Schodzi też cały zespół chiński, który zamierza dokończyć poręczowanie do szczytu dopiero po 9 maja.
Źródło:
http://www.everest2010.pl/