[index rejonów w Wielkiej Brytanii]
Poniższy materiał jest skromnym uzupełnieniem artykułu "Dumby, czyli trzy w jednym" (GÓRY 181 / 2009), niemniej zawiera sporą dawkę użytecznych informacji dla wszystkich chętnych do zmierzenia się z Dumbarton.
Dumbarton Rock (fot. Łukasz Warzecha)
PRZEWODNIK
Podstawą jest oczywiście
"Lowland Outcrops", jeden z kilkunastotomowej serii wydawanej przez Scottish Mountaineering Club, a pokrywającej nieomal każdy rejon wspinaczkowy w Szkocji. "Lowland Outcrops" swoim zasięgiem obejmuje teren południowej części Szkocji właśnie zwanej Lowland (w odróżnieniu od Highlands). Jedynym mankamentem tegoż wydawnictwa jest brak diagramów do wszystkich opisywanych dróg, w zamian za co spotkać można kilkuzdaniowe opisy do każdej drogi dające informacje o patentach, trudnościach, asekuracji lub też osobistych odczuciach autora przewodnika :)
Inną pozycją jest całkiem niedawno opublikowany
Bouldering in Scotland - pokrywający oczywiście całą Szkocję, ale skupiający się tylko na problemach.
Można się obyć bez książkowych wydań przewodników, pod warunkiem skorzystania z godnych pozazdroszczenia źródeł w internecie. Pierwsza warta polecenia witryna
Scotland Online Outdoor została przygotowana przez najsławniejsze "dziecko Dumbarton" - Dave`a MacLeoda. Zawiera bogaty zbiór opartych na zdjęciach skałoplanów - zarówno problemów jak i dróg, a oprócz tego historię rejonu, videoklipy...
Można by na tym poprzestać, gdyby nie idea kolejnej strony
Dumbarton Rock Guide prezentującej wybrane problemy (drogi mają "nadejść wkrótce... lub nigdy" ;)) za pomocą krótkich filmików z dodatkowo opisanymi informacjami beta.
A jeśli komuś i tego mało to na
Scottish Climbs będzie mógł odnaleźć zaktualizowaną bazę dróg i problemów oraz zapoznać się z propozycją lokalnych circuits oraz trawersów - a co najważniejsze, wpisać swój wynik pobijający wszelkie rekordy :)
NOCLEGI I ZAOPATRZENIE
Nie ma w Dumbarton miejsca kempingowego, ale w odległości półgodzinnej jazdy samochodem (pamiętajmy o ruchu lewostronnym) można znaleźć co najmniej trzy takie miejsca. Dla osób ceniących sobie wygodę można polecić odwiedzenie strony
www.visitscotland.com z pełną ofertą noclegową w rejonie (od 50 funtów w górę z włączonym "
full scottish breakfast").
Ze względu na bliskość Glasgow, a przede wszystkim dogodne połączenie z nim, dzięki komunikacji publicznej - nie ma problemu z jakimkolwiek zaprowiantowaniem oraz częścią "artystyczno-kulturalną" ewentualnego wypadu.
W wypadku totalnej niepogody, alternatywą pozostają sztuczne ścianki w Glasgow: jedna znajdująca się w kościele -
Glasgow Climbing Centre, a druga w centrum handlowo-rekreacyjnym
Xscape, przy czym w tej ostatniej do dyspozycji jest m.in. 200-metrowy kryty stok narciarski z naturalnym śniegiem...
Dla fanów "zwiedzania" sztucznych ścian można polecić wycieczkę do pobliskiego Edynburga, który słynie z największej na świecie halowego obiektu -
EICA:Ratho - 3200m
2 powierzchni i do 35 metrów wysokości plus drogi w otaczającym budynek kamieniołomie... Trzeba się jednak pospieszyć, bo plotki głoszą o zamknięciu Ratho ze względu na zbyt wysokie koszty utrzymania - obiekt jest własnością miasta. Pomimo tych zawirowań, na obecny dzień Ratho będzie gościć w 2010 roku Mistrzostwa Świata Juniorów.
TRANSPORT
Pomimo, że w Szkocji transport publiczny pozostawia czasami sporo do życzenia, znaleźć można wyjątek w postaci gęstej i częstej komunikacji pomiędzy Glasgow a Edynburgiem i okolicznymi "wsiami" - co czyni te miasta dogodnym celem przylotu z Polski i późniejszego łatwego transferu do Dumbarton.
Ze szczegółowym lokalnym rozkładem jazdy można zapoznać się w serwisie
Traveline.
Tanie linie lotnicze aktualnie oferują następujące połączenia:
EasyJet łączy Kraków z Edynburgiem, Wizzar - Gdańsk, Warszawę, Poznań, Katowice z Glasgow Prestwick, a Ryanair - Kraków i Wrocław z Glasgow Prestwick oraz Kraków, Łódź, Poznań, Wrocław z Edynburgiem. Dla mieszkańców północno-zachodniej Polski pozostaje także spora możliwość lotu z Berlina.