Denis Urubko i spółka pod Broad Peakiem

Denis Urubko w bazie pod Broad Peak; fot. FB Denis Urubko

14 grudnia ekipa Urubki dotarła do Skardu, gdzie himalaista wraz z Lottą zdobyli potrzebną im do dalszego etapu wyprawy aklimatyzację. Duet wszedł na wysokość nieco ponad 4000m. W tym czasie Don próbował ”wyleżeć grypę”. Złe samopoczucie dopadło później również resztę zespołu.

Do Base Campu wyprawa dotarła 27 grudnia. Kolejny dzień Denis z Lottą poświęcili na pozostawienie depozytu na wysokości 5100 m i wrócili do bazy, w której czekał na nich dochodzący jeszcze do siebie po chorobie Bowie.

Pierwszy z towarzyszy kazachskiego himalaisty ma na swoim koncie wiele świetnych przejść i górskich doświadczeń. Don Broad Peak zdobył już dwa razy. W 2005 solo zachodnim stokiem, a trzy lata później tą samą stroną, z tą tylko różnicą, że zimą. Poza tym wytyczył nowe drogi na takie szczyty jak Annapurna (8091 m n.p.m.), Distaghil Sar (7886 m n.p.m.) czy Gaszerbrum III (7952 m n.p.m.). Kanadyjczyk może poszczycić się również pierwszym wejściem na nienazwany pięciotysięcznik.

Lotta, która w 2013 r. zdobyła tytuł Miss Finlandii tak naprawdę stawia dopiero swoje pierwsze kroki w himalaizmie. Wcześniej brała udział w wyprawie na Gaszerbrum II, podczas której Urubko wytyczył nową drogę.

Wedle przekonań Denisa, że zima kończy się w ostatnich dniach lutego, szczyt nie został jak dotąd zdobyty o tej porze roku. Oznacza to, że zarówno himalaista jak i zwolennicy ”zimy Urubki” wejście naszych rodaków Macieja Berbeki, Adama Bieleckiego, Tomasza Kowalskiego i Artura Małka 5 marca 2013 roku uznają już za wiosenne.

Jeżeli tylko starczy czasu, a warunki będą odpowiednie, zespół planuje atak na K2.

Trzymamy kciuki i czekamy na dalszy rozwój sytuacji.