Posiadane przez zespół informacje były odrobinę sprzeczne: zdjęcia ściany (dzięki dla Andrzeja „Sokoła” Sokołowskiego - patrz poprzednia relacja z Alp, oraz Pawła Gubały - naszego rezydenta w Chamonix) dawały nadzieję na dobre warunki (czytaj istnienie drogi); odnotowano już także co najmniej jedno przejście ściany w tym sezonie (informacja z Biura Przewodników); jednak miejscowi wspinacze ostrzegali, że warunki dalekie jeszcze są od idealnych. Zespół z optymizmem jednak naparł pod ścianę, i w środę (28.09) od wczesnych godzin rannych rozpoczęli wspinaczkę, by niemal o północy (po 22h akcji) zakończyć ją szczęśliwie na szczycie.
Warunki do samego wspinania okazały się całkiem przyzwoite, ale za to do asekuracji już dość
wymagające:) kluczowe trudności drogi pokonano prawym wariantem „Alexis" (w opisie nastromienie 95 stopni) styl: 1xAF, którego nie udało się uniknąć przy wyciąganiu z pod siebie przelotów:) zastane warunki na tym wyciągu zespół wycenił na ok M7+. Sporą niespodziankę sprawił chłopakom także końcowy (skalny) headwall, którego nominalne trudności nie są wysokie, jednak pokonanie go okazało się całkiem niebanalne (ok 7-8h tylko na ten odcinek!). Mocno przygodowe (czytaj skomplikowane i obiektywnie niebezpieczne) okazało się także zejście na południową stronę masywu do nieczynnego juz o tej porze roku schroniska Bocciolatte, które zajęło większość następnego dnia, nim na zasłużona kolację stawili się w dolinie Chamonix.
Marcin Tomaszewski na Alexis. Fot Marcin Rutkowski
28.09.20011
Grandes Jorasses, Colton-MacIntyre VI.6 (aka British Route) 1200m
Marcin Rutkowski (WKW, Proguide.pl) Marcin Tomaszewski (KW Szczecin, HiMountain, Edelrid), 22h
Na podstawie informacji od M. Rutkowskiego zebrał
Maciek Ciesielski
Więcej informacji o doskonałych przejściach z Alp które miały miejsce w minionym tygodniu tutaj:
http://www.goryonline.com/blogwpis-4876