Ten niesamowity i przepiękny szczyt, słynący z podaj najlepszego, jeśli chodzi o jakość, granitu na świecie znajduje się w rejonie Mont Blanc i jest bardzo dobrze znany wśród polskich wspinaczy. Jego obszerną monografię autorstwa Jakuba Radziejowskiego zamieściliśmy w Górach numer 133.
W roku 1997, znana francuska para wspinaczy, czyli Arnaud Petit i Stefanie Bodet wytyczyli na jego południowo-wschodniej ścianie, tuż na prawo od słynnej
Drogi Bonatiego swoją nową linię, która otrzymała nazwę
Voie Petit. Biegnąca częściowo litymi płytami droga została częściowo wyposażona w bolty i haki, ale nie można o niej powiedzieć, iż ma asekurację sportową. Nowość od razu została okrzyknięta jako najtrudniejsza droga na całej ścianie. Mimo wielu prób, kluczową długość liny Francuzom udało się przejść tylko w stylu AF. Dla tak pokonanej drogi zaproponowali oni wycenę 8a.
W 2005 roku zachęcony opowieściami autorów drogą zainteresował się ekspert od trudnych wielowyciągowych dróg w granicie, czyli
Alex Huber.
Po kilku próbach – przerywanych głównie z powodu słabej pogody, 17 lipca przeszedł on prowadząc wszystkie wyciągi całą drogę klasycznie. Dla kluczowego wyciągu zaproponował on wycenę 8b. Aktualnie nie ma wyżej położonej (jeśli chodzi o wysokość nad poziomem morza) klasycznej drogi wielowyciągowej.
www.bergsteigen.at
Wycenę tę potwierdził czeski zespół w składzie
Dušan Stoupa Janák i
Vašeka Šatava, który to pod koniec sierpnia 2007 roku dokonał prawdopodobnie dopiero drugiego klasycznego przejścia tej wymagającej linii. Ciekawostkę stanowi fakt, iż podczas przejścia zespołu czeskiego, również drugi na linie wspinał się klasycznie.
W tym roku, niesamowicie dobrą i stabilną pogodę w rejonie Chamonix postanowił wykorzystać inny mocny zespół, w skład którego weszli wspinacze Jej Królewskiej Mości czyli
Ben Bransby i
James McHaffie.
Brytyjczycy chcieli pokonać drogę bez patentowania, idąc w jednym ataku od dołu. Niestety, ich pierwsza próba zakończyła się tuż pod kluczowym wyciągu z powodu załamania pogody (do tego miejsca wszystkie wyciągi pokonano w pierwszej próbie lub w stylu Flash). Na tym etapie w zespole poza wyżej wymienioną dwójką wspinał się również
Adam Long.
Następna próba, trwająca cztery dni, zakończyła się pełnym sukcesem. James o mały włos nie pokonał trudności flashem (spadł dosłownie na jeden ruch przed stanowiskiem, wyciąg padł w drugiej próbie). Pozostałe wyciągi pokonano od strzału. Było to prawdopodobnie dopiero trzecie klasyczne przejście tej linii.