Bezchmurne niebo, dużo śniegu, słaby wiatr - waruki były wymarzone. Wystartowało 154 zawodników na trasie Harrachov - Jakuszyce. Trasa nie należała do najłatwiejszych. Na początku była bowiem wąska i organizator (Stacja Jakuszyce) zdecydował o starcie pojedynczym, a nie grupowym jak zwykle. Chodziło przede wszystkim o bezpieczeństwo zawodników. Do tego już na początku startujący musieli zmagać się z długim, forsownym podbiegiem, którego nie powstydziłaby się nasza "Złota Justyna".
Od początku towarzyszyła zawodom piękna pogoda. Ale to ona stwarzała problem dotyczący smarowania. Temperatura bowiem w momencie startu wynosiła - 10 stopni Celsjusza,
a później zaledwie -2. Trafić ze smarami w takich warunkach, to czysta loteria. Ale i tym razem wszyscy szczęśliwie dotarli do mety cali i zdrowi. Ostatni zawodnik przybiegł chwilkę po 14:00.
Warto zauważyć, że organizator zadbał o transport zawodników do czeskiego Harrachova
i na Polanę Jakuszycką podstawiając dwa autobusy, które podjechały pod stację kolejową w Mytnicach niedaleko startu. Nie ma tam bowiem żadnego parkingu.
Sam sart odbył się punktualnie. O 11:00 wystartował "klasyk", 15 minut później "łyżwa".
Poranna "rześka" temperatura dała się wszystkim we znaki, więc od początku trwała ostra rywalizacja aż do końca. Niska temperatura sprzyjała też szybkim zjazdom, tory były twarde i nieco oblodzone.
Trasa była świetnie przygotowana.Na zdjęciach widać tzw. sztruks, który na śniegu pozostawia ratrak.
Komandor "Biegu Bez Granic", pan Roman Klimek również był zadowolony z zawodów.
Wręczył wszystkim wyróżnionym pamiątkowe znaczki, a zwycięzcom puchary.
Tym razem wystartowało dużo pań, co z kolei cieszy organizatora SNS. Zachęcał on w czasie każdej edycji do wzięcia udziału w rywalizacji płeć piękną, ale dopiero teraz panie tłumnie
ruszyły do boju o miano "najlepszej".
Po uroczystym wręczeniu medali i pucharów rozpoczął się najbardziej oczekiwany punkt każdego programu zawodów - losowanie nagród. Jak zwykle też można było ostrzyć sobie zęby na pulsometr Suunto i narty biegowe Salomona. Specjalną nagrodę za sportowe zachowanie otrzymał Paszkowski Krzysztof biegający "łyżwą", który oddał swój kijek innemu zawodnikowi startującemu stylem klasycznym. Kijek się złamał, co zawodnika biegającego tym stylem prawie dyskwalifikuje.
Z ramienia firmy Salomon nagrody wręczał pan Daniel Gąsienica. Nagrodził też za wytrwałość ostatniego zawodnika, który przyjechał tuż przed oficjalnym rozdaniem nagród.
Organizator pragnie podziękować firmie Salomon, Biegowi Piastów i Miejskiemu Ośrodkowi
Kultury MOKSiAL w Szklarskiej Porębie za pomoc przy organizacji tej edycji zawodów.
Wyniki IV edycji Salomon Nordic Sunday i Biegu Bez Granic.
Mini CT
1. Jindriskova Alena
1. Kaspar Jan
Mini FT
1. Badacz Joanna
1. Dziadkowiec-Michoń Mariusz
Mega CT
1. Szmel Ewa
1. Kałużny Tomasz
Meaga FT
1. Cada Tomas