Bo jest to ojczyzna rugby i bungy. Bo krajobrazy są tam niesamowite. Kiedy udało mi się zrealizować swoje marzenie, szybko zorientowałem się, że rugby i bungy, z których Nowa Zelandia słynie, dla mnie mogłyby nie istnieć, za to błogosławiłem w duchu wynalazców dużych kart pamięci aparatów cyfrowych, dzięki którym nie musiałem ograniczać ilości robionych zdjęć...
Miejsce:
Auditorium Maximum, aula im. A. Mickiewicza, Warszawa.
Data:
11.03.2009 środa,
20:15 - 21:45
Wstęp wolny!
Źródło:
www.skg.uw.edu.pl