Jestem na szczycie Annapurny - powiedziała we wtorek 27 kwietnia po południu Kinga Baranowska. Nieco wcześniej na wierzchołku tej bardzo niebezpiecznej góry (8091 m) stanął Piotr Pustelnik i tym samym zdobył Koronę Himalajów - wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Dla 35-letniej Polki jest to siódmy ośmiotysięcznik, natomiast Piotr Pustelnik zakończył tym szczytem zdobywanie Korony Himalajów, czyli wszystkich gór powyżej 8 tys. m n.p.m.
Pustelnik jest tym samym 21 zdobywcą Korony na świecie i trzecim Polakiem (po Jerzym Kukuczce i Krzysztofie Wielkickim). Z Annapurną Pustelnik miał najwięcej problemów. Cztery razy wracał z wypraw na tę górę na tarczy: 2004, 2005, 2006 i 2008 roku. Tym razem Pustelnik stanął na wierzchołku i zakończył wieloletnie kompletowanie Korony Himalajów.
Piotr Pustelnik dotarł na szczyt o godz. 13:45 czasu nepalskiego razem ze słowackim himalaistą Peterem Hamorem. Pół godziny po nich na wierzchołek weszła Kinga Baranowska.
Natomiast kilka godzin przez Pustelnikiem i Hamorem na wierzchołku Annapurny stanęła 44-letnia Oh Eun-Sun z Korei Południowej, która - podobnie jak Pustelnik - zakończyła na tej górze marsz do Korony Himalajów. Jest zarazem pierwszą kobietą, która zdobyła Koronę i 20 osobą, której się to udało.
Dramatyczne chwile w czasie zejścia
W środę, gdy Piotr i Kinga schodzili z obozu czwartego na wysokości 7100 m do drugiego na 5800 m, obok nich zeszła lawina, jakiej jeszcze nie widzieli. - Przeżyliśmy dramatyczne chwile i możemy mówić o olbrzymim szczęściu. Pomiędzy obozami trzecim i drugim, blisko nas, zeszła potężna lawina. Jak długo się wspinam, takiej jeszcze nie widziałem. Gdybyśmy w tym czasie byli w trochę innym miejscu, zmiotłaby nas w sekundę. Nie mielibyśmy żadnych szans przeżycia - przekazał po dotarciu do obozu II Piotr Pustelnik. Jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych odcinków na całej rozległej Annapurnie, właśnie między obozem drugim (5800 m) a trzecim (6500 m).
Dodał, że obecnie trwa na Annapurnie, zwanej "zabójczą górą", akcja ratunkowa. Jeden z członków hiszpańskiej ekspedycji doznał obrzęku mózgu na wysokości 7600 m. Na domiar złego zgubił plecak z ciepłym odzieniem i noc spędził bez ochrony. Ostatni kontakt nawiązano z nim we wtorek rano.
29 kwietnia uczestnicy wyprawy bezpiecznie zeszli do bazy głównej pod Annapurną skąd czeka ich podróż powrotna do Polski.
Źródło:
e-gory.pl