Anna Lichota, Polka mieszkająca i pracująca obecnie na stałe w Londynie zdobyła w niedzielę rano (23.05.2010 r., 5.30 czasu polskiego) najwyższy szczyt ziemi – Mt. Everest (8848 m.). Everest był ostatnią z 7 najwyższych gór wszystkich kontynentów zdobytych przez Anię.
Bizneswoman z głową w górach
Ania Lichota urodziła się w komunistycznej Polsce na początku lat siedemdziesiątych. Przez całe dzieciństwo uczyła się jak żyć w warunkach silnej, zniewalającej władzy. Zaczęła pracować w wieku szesnastu lat nie przerywając nauki w szkole. Po skończeniu studiów w Polsce ukończyła drugi fakultet na ekonomicznym uniwersytecie w Londynie (London School of Economics and Political Science). W ciągu 13 lat pracy zawodowej podróżowała po całej Europie. Pracowała w wyższych sferach zarządzania w General Electric. Jej specjalizacją są kraje rozwijające się i przechodzące transformację gospodarczą, ekonomiczną i społeczną. W 2006 roku osiedliła się w Londynie i zaczęła pracę dla banku inwestycyjnego UBS. Ukończyła MBA i doktorat w trybie zaocznym na uniwersytecie Rushmore w USA.
Ania Lichota poza prowadzeniem bardzo poważnych projektów w londyńskim City (obecnie w Banku UBS), robi karierę, wygłasza charyzmatyczne prelekcje motywacyjne, dużo podróżuje i przede wszystkim chodzi po górach. W 2005 roku, w czasie kiedy pracowała w Rosji, ostatecznie zdecydowała się wspiąć na Koronę Ziemi. Chciała to zrobić nie tylko dla siebie, ale także dla innych, wspierając instytucje charytatywne - "
robię to ponieważ wiem, iż tylko poprzez wystawienie własnych możliwości i samej siebie poza sferę komfortu mogę się rozwijać jako człowiek, a tym samym dodawać wartości całemu światu."- mówi Ania.
Góry zabieram ze sobą do domu
-
„Wielu ludzi, których spotykam na szlakach górskich postrzega wspinaczkę jako wspaniały sposób na oderwanie się od problemów codziennego życia. Wyprawy są dla nich zwykłą ucieczką. Dla mnie natomiast obcowanie z naturą i powrót do korzeni, to sposób na życie. Zabieram góry i doświadczenia ze sobą do domu. Każda wyprawa to czas długiej medytacji i okazja do refleksji nad własnymi działaniami i postawami. Życie z dala od gór, w cywilizacji, jest dla mnie tylko ucieczką od mojej górskiej rzeczywistości. Chodzenie po górach i spokój, jaki z tego emanuje jest po prostu zaraźliwy. Staram się inspirować innych do odkrywania sił natury, gór. Jestem szczęśliwa, kiedy mogę wspierać tych, którzy myślą tak samo jak ja i mają odwagę poznać siebie. ” – wyznaje Ania.
Dzięki szkoleniom i warsztatom prowadzonym przeze Anię, wielu ludzi zorientowało się jak niemożliwe może stać się możliwym. Dzieląc się swoim górskim doświadczeniem występuje publicznie prowadząc inspirujące prelekcje i podnosząc aspiracje innych.
Korona Ziemi i działalność charytatywna
Pomysł zdobycia Korony Ziemi zrodził się, gdy Ania wspinała się w szwajcarskich Alpach w 2004 roku. Czas i kolejność zdobywania szczytów był uzależniony od kosztów poszczególnych wypraw, potrzebnego sprzętu, poziomu trudności oraz wymaganego treningu. Na początku pomysł wydawał się nie do zrealizowania: ostateczny budżet wyprawy opiewał na ponad 150.000 dolarów, czas jej trwania był przewidziany na co najmniej 180 dni. Wszystko to pociągało za sobą 150 godzin lotów w różne egzotyczne miejsca na ziemi i minimum 5 lat treningu, stosowania odpowiedniej diety i utrzymania samodyscypliny. Kiedy podejmowała wstępną decyzję – jak mówi - nie miała pieniędzy, nie była w odpowiedniej formie fizycznej, szczególnie bała się zimna (do tej pory zresztą się tego obawia), a przede wszystkim nigdy wcześniej nie była na wysokości powyżej 5500 m. W tym czasie również nie posiadała żadnego profesjonalnego sprzętu wspinaczkowego, pracowała na pełen etat w firmie usług finansowych w Rosji i była w trakcie rozwodu.
W 2005 roku zdecydowała się jednak na pierwszy krok - Kilimandżaro. Po pięciomiesięcznym treningu - postanowiła zarezerwować wycieczkę do Tanzanii, by spróbować sił na Rongai route. A potem już jakoś poszło. Po najwyższym szczycie Afryki przyszła kolej na następne. W ten sposób Ania w latach 2005-201 konsekwentnie, krok po kroku, bardzo efektywnie zdobywała kolejne szczyty. Zdobycie Korony Ziemi uwieńczyła wejściem na Mt. Everest w ubiegłą niedzielę (23.05.2010 r.).
A oto kolejne szczyty w Koronie Ani:
1. Afryka, Tanzania – Kilimandżaro, Nowy Rok 2005/06
2. Europa, Rosja – Elbrus, czerwiec 2006
3. Ameryka Południowa, Argentyna - Aconcagua, Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2006/07
4. Ameryka Północna, USA - Denali / Mt. McKinley, czerwiec 2007
5. Australia i Oceania - Carstensz Pyramid, czerwiec i wrzesień 2008
6. Antarktyda - Mt. Vinson, Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2008/2009
7. Azja, Nepal - Mount Everest, maj 2010.
Wyjeżdżając w kwietniu na Mt. Everest Ania marzyła o jednym – stanąć na najwyższym szczycie ziemi i ostatecznie sięgnąć po Koronę. Jednak pogoda w tym roku nie sprzyjała wspinaczom. Dziennik wyprawy można było śledzić na
blogu Ani oraz na portalu społecznościowym –
Planeta Gór, którego Ania jest członkiem i z którego w wolnych chwilach korzysta. Mimo dużych trudności i kłopotów zdrowotnych - udało się! Upór i konsekwencja w dążeniu do celu pozwoliły jej zdobyć Czomolungmę i tym samym stać się trzecią, po Ani Czerwińskiej i Martynie Wojciechowskiej, Polką, która zdobyła wszystkie najwyższe szczyty 7 kontynentów. Marzenie stało się rzeczywistością. Ania jednak zawsze podkreśla, że chodzi w góry nie tylko i wyłącznie dla siebie. Jej góry to również działalność charytatywna. Wspina się na najwyższy szczyt na każdym kontynencie, aby zbierać środki na sfinansowanie Szkoły Pokoju w Nepalu pod egidą Sarswati Foundation, jak również na rzecz rodzinnego domu dziecka z Gdańska. Dotychczas zebrała na te cele ponad 30.000 $. Każdy, kto chciałby wspomóc tę szczytną ideę może dokonać wpłaty na stronie fundacji.
Autor: Marcin Konior, Emilia Göt
www.planetagor.pl
redakcja@planetagor.pl
Patronat medialny nad wyprawą objęli:
www.planetagor.pl
oraz: www.etnosystem.pl, www.onet.pl, Uniwersytet Szczeciński, stetinum.pl
Więcej: Wywiad z Anną Lichotą, dziennik z wyprawy, profil górski Ani na:
www.planetagor.pl