TNF Reaxion AMP Crew SS z serii Mountain Athletics

Wykonano ją z syntetycznego szybkoschnącego i oddychającego materiału (100% poliester), którego zadaniem jest jak najszybsze odprowadzanie wilgoci od ciała. I faktycznie materiał świetnie sobie z tym radzi. Wszelkie ćwiczenia fizyczne wykonuje się w niej z przyjemnością, gdyż transport wilgoci odbywa się na tyle szybko, że nie doświadczamy nieprzyjemnego uczucia bycia mokrym od potu. Do tego tkanina, z której wykonano koszulkę, jest niezwykle delikatna w dotyku, z przyjemnością się więc ją zakłada na siebie.

Jeśli chodzi o wygląd koszulki, to można ją nazwać ascetyczną. Jest gładka, kolorystycznie stonowana (w moim przypadku oliwkowa). Na piersi dostrzeżemy jedynie logo The North Face, którego odcień tak dobrano, by wyróżniało się na tle jednolitego koloru koszulki. Mimo że nie ma w sobie żadnych wyzywających cech modnych ubrań sportowych, zdecydowanie zwraca na siebie uwagę, bo... jest zwyczajnie ładna.

Będzie ona pasować osobom, które nie preferują przylegających mocno do ciała elastycznych koszulek treningowych. Ja wolę luźne. Takie, co to nie zdradzają za bardzo, jakie krągłości i boczki mamy pod spodem. TNF Reaxion AMP Crew właśnie taka jest. A czuję się w niej na tyle dobrze, że wolę zamiast masakrować ją podczas ćwiczeń na sali, używać w podróży. Staje się wtedy ona jedną z moich najelegantszych bluzeczek, którą można założyć nawet na oficjalne wyjście do restauracji, a jednocześnie świetnie spełnia swoją rolę ciucha outdoorowego – takiego, co to ma świetnie oddychać i długo zachowywać świeżość...