facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2014-07-23
 

PhD Running Light Micro marki Smartwool

Tylko i aż skarpetki. Mam wrażenie, że wśród różnego rodzaju gadżetów biegowych bielizna jest niesłusznie pomijana. Wszyscy rzecz jasna skupiają się na butach biegowych, które jednoznacznie są najważniejszym wyposażeniem biegacza. Jednak zaraz po nim największą uwagę poświęca się odzieży oraz gadżetom takim jak pulsometry z GPSem, pokrowce na komórkę, pasy i plecaki biegowe itp. Tymczasem bez wygodnej bielizny można zapomnieć o komforcie podczas biegu.

Jestem przekonany, że odpowiednio dobrana bielizna to zaraz za butami druga najważniejsza rzecz, jeśli chodzi o sprzęt biegowy. Szkoda, że nieco pomijana.

 

Od kilku miesięcy testuję bardzo ciekawe skarpetki do biegania marki Smartwool PhD Running Light Micro. Po wczorajszych nocnych ponad 21 kilometrach w V Rybnickim Półmaratonie Księżycowym uznałem, że chyba znam je już na tyle dobrze, że mogę co nieco o nich napisać.

 

PhD Running Light Micro to niskie skarpety (Micro oznacza, że są lekko nad kostkę). Jeśli chodzi o ich wygląd to trudno o jednoznaczną opinię. Marka Smartwool przywiązuje sporą wagę do nietuzinkowego designu dlatego też wszystkie ich skarpety dostępne są w wielu wersjach kolorystycznych (i zmieniają się wraz z kolekcjami). Myślę, że dzięki temu każdy może dobrać taki model, który najbardziej mu odpowiada. Skład materiałowy skarpet to: 73% wełna merynosów, 24% poliamid i 3% elastan. Tak wysoki odsetek wełny merynosów sprawia, że skarpety doskonale regulują temperaturę stopy, świetnie odprowadzają wilgoć oraz zapewniają kontrolę nieprzyjemnych zapachów. Właśnie z tego słynie Smartwool – wełna z merynosów jest wyznacznikiem tych skarpet. Jest to jednak na tyle techniczna przędza, że przed wyborem jakiegokolwiek produktu z użyciem tej wełny należy się zastanowić, na czym tak naprawdę nam zależy. Niemniej jednak mimo tego, co piszą sprzedawcy w sklepach i producent, to jednak skarpety te dość średnio sprawdzają się w temperaturach powyżej 25 stopni przy dłuższych wybieganiach. Mimo wszystko po dłuższym czasie zaczyna być w stopy ciepło. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się do tego skarpety z włóknem CoolMax.

Tego, czego nie można odmówić skarpetom Smartwoola, to zaawansowanie technologicznie. Zostały świetnie zaprojektowane. Nakładając je na stopę ewidentnie czuć, że pasują. Miejsce na piętę jest mocno wyprofilowane, dlatego skarpet nie trzeba naciągać. Posiadają kilka stref, przede wszystkim zostały wzmocnione w okolicach palców oraz pięty (WOW Technology), z tego też względu powinny mieć przedłużoną żywotność. Około dwa miesiące użytkowania to jednak jeszcze nie czas, bym mógł to jednoznacznie ocenić. Dzięki strefom ściągającym naprawdę bardzo dobrze przylegają – szczerze mówiąc, żadne inne skarpety nie dopasowały się aż tak dobrze do stopy. Jest to zasługa czterostopniowego systemu dopasowania 4 Degree Fit System, która polega na tym, że skarpety posiadają cztery kompresyjne, lekko ściągające pasy. Sprawdza się to naprawdę świetnie.

Warto przy okazji napisać, ze model ten jest bardzo lekki (stąd nazwa – Light). Niemniej jednak w kwestii skarpet kilka gramów w te czy we wte moim zdaniem nie robi specjalnej różnicy (przynajmniej ja takowej nie odczuwam).

Skarpety w górnej części posiadają specjalne panele wentylacyjne, z kolei podbicie zostało wykonane z bardziej miękkiego materiału, który minimalnie absorbuje wstrząsy podczas biegu. Nie bez znaczenia są także płaskie szwy, które minimalizują możliwość otarcia stopy (istotne zwłaszcza podczas dłuższych wybiegań). Na plus należy zaliczyć także zapiętek, skarpety z samego tyłu posiadają coś w stylu miękkiej poduszeczki za piętą, dzięki czemu strefa nad piętą jest dodatkowo chroniona – świetne rozwiązanie, którego próżno szukać w innych modelach, w których biegam.

Jeżeli ktoś poszukuje naprawdę najwyższej jakości skarpet biegowych, które zapewniają dobrą regulację temperatury, odprowadzanie wilgoci i chronią przed nieprzyjemnym zapachem, a przy tym zapewniają najwyższy stopień komfortu – to wybór Smartwoola wydaje się jak najbardziej naturalny. Najważniejsze jest jednak to, w jakich temperaturach biegamy – do 20 stopni nie znam lepszego rozwiązania, niemniej na wyższe temperatury poszukałbym czegoś z włóknem Coolmax. Niestety, jak wszystkie produkty amerykańskiego Smartwoola, także te skarpety nie należą do tanich, niemniej można poszukać lepszych cen – np. w porównywarce cen Ceneria.pl.

Testował: Piotr Szałaśny, testyoutdoorowe.pl



Pełna wersja recenzji skarpet na www.ceneria.pl



Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-14
BIZNES
 

Apidura – nowa marka dla bikepackerów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-13
BIZNES
 

Fjallraven Classic 2024

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com