Mówią, życie zaczyna się po czterdziestce:-)
Dani Andrada na Chilam Balam 9b (fot.David Lopez)
Chociaż w przypadku Daniego Andrady, który na koncie ma całą masę trudnych dróg, na czele z dwoma 9b, ciężko powiedzieć „zaczyna się”… Ale z całą pewnością nie kończy:-)
Obchodzący niedawno 40 urodziny Hiszpan, właśnie zakończył epicką batalię z monstrualną liną Chilam Balam, zlokalizowaną w rejonie Villanueva del Rosario. Praca nad połączeniem w ciąg ponad dwustu przechwytów tego osiemdziesięciometrowego maratonu, zajęło mu w sumie kilkadziesiąt sesji. Idealne rozpracowanie kolejnych sekwencji zaowocowało odnalezieniem aż 25 no-hand-restów! Jednak nawet to nie spowodowało, że droga stała się łatwa. Finalne przejście zajęło Daniemu dokładnie 1 godzinę i 5 minut.
Droga jest niestety miejscami mocno krucha. Hiszpan przekonała się podczas wcześniejszej próby, kiedy to zaliczył masywny lot z urwana tufą zakończony rozcięciem łuku brwiowego. Oczywiście nie powstrzymało to Daniego, który bądź co bądź słynie ze wspinu „a muerte”.
Chilam Balam wytyczył w 2003 roku Bernabe Fernandez proponując wycenę 9b+ - wtedy kompletnie niespotykaną. Przejście to było jednak mocno poddawane pod wątpliwość, i w zasadzie do dziś Bernabe nie do końca potrafi udowodnić, że faktycznie miało miejsce. Jednym z kwestionujących wtedy otwarcie tej drogi był zresztą Dani Andrada. W 2011 roku drogę przeszedł Adam Ondra, sugerując wycenę 9b. Kolejnym zawodnikiem na topie był Seb Bouin, któremu Chilam Balam wydała się nawet troszkę łatwiejsza. A co na to Dani? Podczas patentowania wspominał coś o łatwym 9a+, teraz jednak bardziej skłania się ku cyferce 9a+/b.
Andrada ma na swoim koncie już dwie drogi/kombinacje o podobnych trudnościach, które wytyczył w jaskini Ali Baba w Rodellar.
Zobaczcie jak na Chilam Balam walczył Adam Ondra:
Chilam Balam from Saltatela on Vimeo.
źródło: 8a.nu, FB, ukclimbing.com