facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2004-12-12
 

Dani Andrada. 1650 dróg od 8a w górę

...widziałem kilka gazetek wspinaczkowych z Polski, bulderki wyglądają naprawdę interesująco. Poza tym podobno ładnych panienek jest w bród...



Michał Wiśniewski : Jeśli mnie pamięć nie myli, to w Desnivelu z 1998 wyczytałem, iż zrobiłeś więcej niż 600 dróg 8a i trudniejszych.

Dani Andrada:
Hmm, to było 6 lat temu, nie pamiętam tych liczb. Ale wiem, ile ósemek zrobiłem do dzisiaj! Około 1650 dróg 8a i więcej, w tym 200 8a OS, sześćdziesiąt 8a+OS, czternaście 8bOS i jedną 8b+OS.

Zapisujesz to wszystko czy masz taką rewelacyjną pamięć?

Zapisuję, będzie już tego ze trzy zeszyty.

Zacznijmy jednak od początku. Wspinanie od razu szło ci dobrze czy też pierwsze kroki w skale były trudne?

Zaczynałem od wspinania się po ceglanych i wapiennych murkach w Madrycie. Szło mi raczej przeciętnie, po roku pojechałem pierwszy raz w skały i zrobiłem 7b. Po dwóch latach wspinania w skałach padło pierwsze 8a i tego samego roku pierwsze 8c.

Gdzie wtedy jeździłeś się wspinać?

Do Pedrizy, Cuency, i Patones. Często tam zresztą wracam. Granit w Pedrizie jest bardzo wymagający i techniczny.

Zdaje się, że w rejonie tym dominuje wspinanie po rajbungach? Te słynne 8b na połogiej płycie!

Oczywiście, jest tam dużo dróg tego typu. Niemniej jednak można znaleźć w tym rejonie naprawdę wszystko. Rozwijające miejsce.

Migrania Profunda 8b+, SiuranaA Cuenca?

To już zupełnie inna historia. Cuenca to zdecydowanie jeden z najlepszych rejonów w Hiszpanii. Ciężko tam nie wracać!

Często startowałeś w zawodach.

Moja kariera zawodnicza trwała jedenaście lat.

Lubiłeś startowanie czy też robiłeś to dla kasy lub sponsorów?

Dla każdego z tych powodów. Przede wszystkim zawody są bardzo wymagającym sprawdzianem umiejętności. Przygotowania do nich rozwijają. Podczas samych zawodów trzeba się wykazać końską wytrzymałością i przede wszystkim odpornością psychiczną. Oczywiście zawody i trening na panelu mogą być też pułapką. Jest wielu wspinaczy, którzy świetnie radzą sobie na sztucznych chwytach, ale gdy tylko wyjdą w naturalne skały, gubią się jak dzieci.

Dlaczego już nie startujesz?

Starty i wyniki wiążą się z długotrwałym i ukierunkowanym treningiem. Przestałem tak intensywnie trenować w tym kierunku i myślę, że gdybym teraz zaczął startować, byłoby mi bardzo ciężko. Zwłaszcza trudne byłoby pogodzenie się z porażkami. Teraz startuje wielu młodszych i lepiej przygotowanych wspinaczy. [Tę wypowiedź Daniego możemy traktować z przymrużeniem oka. Miesiąc po naszej rozmowie bez problemu wygrał jedną z edycji Pucharu Hiszpanii w Bulderingu, po prostu skromny z niego gość- przyp. MW]

Są jacyś wspinacze, którzy ci imponują, motywują cię ich osiągnięcia?

Może Chris Sharma. Bardzo "kompletny" wspinacz. Wygrywał zawody, zrobił najtrudniejsze drogi i buldery. Na pewno wrażenie robi na mnie wszechstronność. Zauważ, iż wielu współczesnych wspinaczy zaczyna się dość wąsko specjalizować. Pewnie, że każdy wspina się po mniej więcej wszystkim, ale robić naprawdę trudne drogi zarówno w granicie, jak i wapieniu, krótkie i długie, po dziurkach i po kaloryferkach - niewielu to potrafi.
Staram się przyglądać każdemu wspinaczowi, jakiego spotkam. Porównuję, oceniam - od każdego można się czegoś nauczyć.

Ostatni ruch na bulderze 8A, SiuranaCo sądzisz o młodych wspinaczach, którzy całkowicie poświęcili się ciężkiemu treningowi? To przyszłość wspinania?

Chodzi ci o gości typu Ramonet? Jedno jest pewne, w skałach nigdy nie zrobisz takiej formy, jaką możesz osiągnąć, trenując na panelu. Jeśli jedziesz poszwędać się z namiotem po rejonach Europy, na pewno sporo się nauczysz i zrobisz wiele dróg. Jednak gdy ten sam czas poświecisz na konkretny trening na panelu ukierunkowany na jakąś drogę, będziesz w stanie zrobić coś znacznie trudniejszego. Systematyczny i zaplanowany trening - to bardzo ważne. Na pewno będzie coraz więcej takich wspinaczy-atletów, jakim jest Ramonet. Inna sprawa to ich rygorystyczne diety i obsesja na punkcie wagi. Nie wiem, jak długo ich organizmy będą w stanie wytrzymać taki reżim. Nie wydaje mi się, aby było to zdrowe.

A ty trenujesz na panelu?

Ostatnio raczej nie. Od kiedy odpuściłem sobie zawody, prawie zaniechałem treningu na sztucznych ścianach.

A dieta?

E tam. Po prostu jem to, co lubię i staram się nie opychać.

Jakiś czas temu otworzyłeś z Danim DuLac drogę na Sardynii.

Viaje de los Locos - świetna, naprawdę wyjątkowa droga.

To wspinanie wielowyciągowe i naprawdę trudne (8b). Myślisz o pójściu w ślady Huberów i Ikera Pou, którzy ostatnio zamienili się w "bigwallowców"?

Vaje de los Locos to nie jest wspinaczka wielkościanowa. To po prostu dłuuuuga i bardzo ładna droga! Raczej nie ciągnie mnie na wielkie ściany. Chciałbym zrobić coś w Yosemite, może powtórzyć drogi na Naranjo de Bulnes, ale tym, co mnie naprawdę wciąga, jest wspinanie sportowe na krótkich drogach. I raczej przy tym zostanę.

Buldery?

Pewnie! Ale raczej jako suplement do wspinania, a nie cel sam w sobie.

Solówki? Podobno zrobiłeś 8c+ bez liny!?

Tak, ale to był raczej obity bulder niż droga. Gdy położysz pod nim pady, to możesz skakać niemal spod łańcucha.

Robiłeś coś dłuższego w tym stylu?

Kiedyś nawet sporo. Tak do 8a+ o długości przeciętnie trzydziestu metrów. Zrobiłem nawet jedną taką drogę na bosaka. Niezła jazda!

No myślę! Jak postrzegasz wspinaczkę lodową i drytooling?

W lodzie troszkę się wspinałem. Jednak w tym rodzaju wspinania dużo zależy od jakości lodu i od sprzętu, jaki posiadasz. Dlatego raczej mnie to nie bawi. Co do drytoolingu to nigdy nie próbowałem i staram się trzymać od tego jak najdalej!

Wróćmy do dróg skałkowych - ponad trzysta przymiarek do La Rambli 9a+. Jak na razie bez sukcesu.

Jeszcze z nią nie skończyłem. Wrócę tam na pewno!

7a+ bez liny na rozgrzewkęWiem, iż przystawiałeś się do Akiry 9b Freda Roulinga. Co myślisz o tej drodze?

Jak na razie idzie mi dobrze, łapię jeden blok w połowie. Problem z tą drogą polega jednak na tym, iż strasznie trudno jest znaleźć kogoś, kto będzie cię na niej asekurował. Nikt nie chce tam jeździć. Nie dość, że miejsce jest dość obskurne, to nawet sama droga nie należy do pięknych. Poza nią nie ma też tam prawie nic do roboty. Jeśli chodzi o mnie, to przymierzam się do niej tylko z powodu wyceny, a nie dla jej piękna.

A co myślisz o jej wycenie - 9b?

To jest raczej około 9a+. I to teraz, po skuciu chwytów.

????

Gdy Rouling robił tę drogę, było tam troszkę więcej chwytów. Potem ktoś podziałał tam młotkiem i zrobiło się trudniej. Droga poprowadzona przez Roulinga mogła mieć na oko około 8c+.

Rozmawiałeś z Roulingiem na ten temat?

Tak. Powiedział, że to nie on skuwał.

A co z Chilam Balam 9b+?

Ta droga na pewno może mieć tyle. Gdy się tylko dowiedziałem, iż została poprowadzona przez Bernabe Fernandesa, wybrałem się wybadać sprawę. To jest nieprawdopodobny dach, który ma około pięćdziesięciu metrów, a potem jest trzydzieści metrów wyjścia przez przewis. To tak, jakbyś zrobił trzy drogi na raz. Są tam chyba trzy resty, polegające na zaklinowaniu kolana, ale i tak cały czas wisisz na rękach. To naprawdę najtrudniejsza droga świata i co więcej unikatowa, nie sądzę, iż gdziekolwiek istnieje coś podobnego.

To przejście wzbudziło wiele kontrowersji. Na pewno pamiętasz list Alexandra Hubera i burzę, jaką wywołał.

Barnabe to mój dobry znajomy. W pierwszym odruchu, gdy mnie pytano o zdanie, zająłem stanowisko "jeśli powiedział, że zrobił, znaczy - zrobił".  Jednak po wizycie na miejscu muszę stwierdzić, iż nie widziałem na drodze żadnych śladów pracy. Wiele kluczowych chwytów, zwłaszcza w górnej części linii, nie nosi żadnych śladów magnezji czy gumy od butów. Wiele kaloryferków ma cały czas delikatny nalot i widać, że nikt nigdy ich nie dotykał. Takiej drogi nie można zrobić w kilku przymiarkach. Barnabe twierdzi, iż pracował nad nią od trzech lat. Po takiej pracy musiałoby zostać sporo śladów na skale. Śladów, których po prostu nie ma!

Czyli to mistyfikacja?

Nie chcę niczego wyrokować.

Trudności na projekcie Muerte 9a (?), SiuranaOstatnio pojawia się sporo tego typu prowokacji. Nieistniejące buldery 8C, przejścia OS o wątpliwej wartości.

Śmiać mi się tylko chce. Staram się trzymać od tych spraw i wspinaczy na dystans!

Może teraz jakiś akcent polski - kogo znasz z polskich wspinaczy?

Tomek Oleksy, znam go z zawodów i wspinałem się z nim w Céüse. Poza tym chyba nikogo... Zaraz, zaraz, czytałem o takim młodym kolesiu, bardzo silny...

Adam Pustelnik

Właśnie, ale go nie znam osobiście.

A kiedy wybierasz się do Polski?

Kiedyś na pewno. Widziałem na kempingu w Siuranie kilka gazetek wspinaczkowych z Polski, bulderki wyglądają naprawdę interesująco. Poza tym podobno ładnych panienek jest w bród.

Stary, Polska to raj pod tym względem!

Serio?! No to jadę!!

Ostatnie pytania. Tym razem z cyklu: dziś pytanie - dziś odpowiedź!
Trzy ulubione rejony w Hiszpanii?

Uuuu, trudne pytanie. Tylko trzy? Na pewno Rodellar, Siurana. Pedriza - z sentymentu. Cuenca - bo cały czas drzemie w niej olbrzymi potencjał. No i całe Baleary - bo tam jest mnóstwo wspinania naprawdę dobrej jakości.

Hmm, miały być trzy. Teraz trzy najlepsze drogi.

Lourdes 8a w El Chorro - zajeżdżony na śmierć, ale jednak klasyk. Jedno 8c, które obiłem niedawno w Olianie, no i oczywiście Calvario de Sicario w Cuenca.

Teraz wyrobiłeś się w trzech. Bardzo dziękuję za rozmowę.

DROGI:

Najtrudniejsze drogi OS:
16 dróg w stopniu 8b i 2 x 8b+;

Najtrudniejsze drogi RP:  Brodway 8c+/9a, Aljakin 8c+/9a, Desafiando a Tsunami 8c+/9a, 23 drogi 8c+, 58 - 8c, 130 - 8b+, 215 - 8b;
Łącznie 1770 ósemkowych dróg, w tym 1328 dróg 8a i 8a+ (z czego 300 8a OS i 100 8a+ OS);

Drogi wielowyciągowe:
Viaje de los Locos 8b+ z Dani Dulac (Sardynia, nowa droga), Hotel  Supremonte 8b (Sardynia), Filar Cantabrico 8a (Naranjo des Bulnes);

Buldery: 8b Safran oraz bardzo dużo 8a+.

ZAWODY:

Zwycięzca Copa de Espania w 1993 oraz od 1995 do 2000;

Czterokrotnie mistrz i dwukrotnie vice-mistrz Hiszpanii w bulderingu;
1 miejsce w zawodach Masters w Arco (buldery) w 2000;
Trzeci w Petzl Roc Trip `03 i drugi w Petzl Roc Trip `04.

Tekst i zdjęcia: Michał Wiśniewski

"Góry", nr 12 (127), grudzień 2004

(dg)

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-04-18
GÓRY
 

Dream Line 2024 – Anna Tybor wyrusza w Himalaje

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-25
GÓRY
 

Ferraty w Dolomitach – przegląd subiektywny

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-04
GÓRY
 

Tomek Mackiewicz. Pięć zim pod Nanga Parbat

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-02-12
GÓRY
 

VI Memoriał Olka Ostrowskiego

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com